Data: 2005-12-30 09:50:05
Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" ...
> "Nixe" <n...@f...peel> wrote in message
> news:dp17pq$5r2$1@news.onet.pl...
>>
>> Ale dla mnie jest. I widocznie uważam, że czyjeś zawroty głowy nie
>> przeszkadzają mu, by posiedzieć z dzieckiem w domu, ale wybitnie
>> uniemożliwiają mu pojechanie z nim do lekarza.
>
> ok. dla mnie jesli ktos moze sie dzieckiem zajowac w domu sam
> to i do lekarza wyjsc moze.
>
I sądzisz, że jak pomantrujesz, to stanie się prawdą? Nie, nie stanie się.
Piszesz bzdury.
Co grozi przy zawrotach głowy pisałam wcześniej. Masz dla ułatwienia
prostszy przykład - noga w gipsie. Jakieś szczególne problemy w opiece nad
dzieckiem w domu? Nie, zrobisz papu, nakarmisz, zmienisz pieluszkę, nie tak
precyzyjnie jak zawsze, ale bez szczególnych kłopotów.
A teraz znieś chore dziecko po schodach do taksówki i do lekarza, dla
ułatwienia bez fotelika i torby. Dałaś radę? Gratuluję, szczęściara z
Ciebie, głupie było podejmowanie takiego ryzyka, ale masz przynajmniej
szczęście. A teraz wróć po fotelik, zainstaluj, wpakuj dziecko i wsiądź...
ups, usztywniona noga się nie mieści? Ojejej, no to pozostaje na piechotę,
bo przecież wzywanie lekarza na wizytę domową jest takie nieładne. :-/
>
>> Czy nie możesz po prostu przyjąć do wiadomości, że takie, a nie inne
>> samopoczucie nie sprawia kłopotów, gdy siedzi się w domu, a może z dużym
>> prawdopodobieństwem je sprawić, gdy się z tego domu wyjdzie?
>
> nie. nie ma takowego zeby moc zyc normalnie w domu a nie zyc
> noralnie poza.
>
Bzdury gadasz.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|