Mój nie chciał wierzyć, doszedł do wniosku że Mikołaj siedział w piwnicy do 5
nad ranem a potem wrzucił wszystko do jednego worka i wyszedł przez komin.
"Nowe przygody Mikołajka"....pierwszy raz w zyciu dostał tak grubą książkę i
jest z tego b.zadowolony.
pozdr.Pasik
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/