Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "el Guapo" <e...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nieporozumienia.
Date: 7 May 2006 11:34:30 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 84
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <e3jef5$fmr$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1146994470 29676 213.180.130.18 (7 May 2006 09:34:30
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 7 May 2006 09:34:30 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 88.110.118.56, 192.168.243.38
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1; .NET CLR
1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:343522
Ukryj nagłówki
"quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> wrote in message news:e3jef5
$fmr$...@i...gazeta.pl...
> el Guapo <e...@v...pl> napisał(a):
>
>> Kolejna prawicowa 'gadzinówka' dla Ciebie:
>> http://www.spwb.tg.com.pl/teksty/polski/opracowania/
tajemnica.htm
>
> Wielokrotnie pisalem, ze w kwestii ekonomii (historii i politologii zreszta
> tez) jestem calkowitym ignorantem - publikacji nagrodzonej Noblem nie
> odroznilbym od pseudo-ekonomicznego belkotu, nawet gdyby mnie lizaly po
> cyckach... Po prostu sie na tym nie znam, ani mnie to nie interesuje. W
> zwiazku z czym nie podejme sie proby recenzowania powyzszego artykulu (a
nawet
> jego czytania), wszak bredzenie slepego o kolorach nie ma njmniejszego sensu.
> Niestety - zmuszony jestem te runde oddac walkowerem.
>
Nie oddawaj tak łatwo - głupi z pewnością nie jesteś, więc zrozumieć dasz radę.
Pozwól, że wyjaśnię Ci to na prostym modelu, którym jest roztwór.
Brzytwa Ockhama w moich dłoniach rżnie głębiej, niż w Twoich.
Każda rzecz ma prosty - zrozumiały dla przeciętnie inteligentnego człowieka
model,a gdy ktoś zamiast niego sięga po powódź izmów, to bądź chce się
popisać, bądź coś ukryć.
Ale dość dygresji.
Najpierw małe wyjaśnienie - zdajesz sobie, że pieniądze same w sobie wartości
nie mają (no chyba, że dla numiazmatyków). Pieniądze są tylko środkiem
wymiennym za dobra i usługi i dość wygodnym narzędziem wyceniania ich
wartości. Pieniądze są w modelu rozpuszczalnikiem (wodą), zaś dobra i usługi
czynnikiem rozpuszczalnym (solą). Inflacja to rozcieńczanie roztworu -
dolewanie wody. Na pierwszy rzut oka nic złego w tym nie ma - bo ilość soli w
całym roztworze pozostaje taka sama - ot po prostu dodanie do 5 litrów
kolejnych 5 litrów wody powoduje, że trzeba wziąć 2x więcej roztworu, niż
poprzednio, aby uzyskać z niego tyle samo soli. Odpowiada temu spadek wartości
nabywczej pieniądza: inflacja 'o połowę' powoduje, że za to samo dobro płacę
dwukrotnie wyższą cenę.
Ale weźmy pod lupę tych, którzy swoje oszczędności ulokowali w pieniądzach
(jak ja moje 'przyjęciowe', za które kupiłbym motorynkę).
Rozcieńczanie roztworu powoduje, że spada w nim zawartość soli, czyli aby mieć
tyle samo soli musiałbym wziąć dwukrotnie więcej roztworu, ale przecież
oszczędzający ma tylko konkretną sumę pieniędzy na koncie, która się nie
zmienia (odsetki pomijam jako nieistotne dla czytelności wywodu - abstrahuję).
W wyniku rozcieńczania roztworu przez Balcerowicza moje pieniądze warte
motorynki stały się warte 2 złote z groszami, czyli powiedzmy naklejki na bak.
Inflacja oznacza de facto odbieranie rzeczywistej wartości pieniądzom -
oszczędzający w danej walucie są ofiarami inflacji - wartość ich oszczędności
topnieje (od motorynki do nalepki), bo maleje zawartość soli w roztworze, zaś
oszczędzający mają wciąż tę samą ilość roztworu. Kto jest beneficjentem
systemu? - banki, bo to przecież one pożyczają pieniądze. W przyrodzie nic nie
ginie tylko zmienia właściciela.
Gdyby Balcerowicz zwyczajnie urwał Ci z konta 99% oszczędzanej sumy, to wyłbyś
w niebogłosy, ale gdy dokonał dokładnie tego samego poprzez manipulacje emisją
pieniądza (hiperinflację), to śpisz spokojnie, bo utrata wartości nabywczej
jest czymś czego bezpośrednio nie dostrzegasz.
I Ty będziesz mi mówił, że Balcerowisz to liberał?
Co to za liberał, który sprawia, że własność przechodzi od obywateli do
instytucji.
Balcerowicz nie dokonał niczego innego, niż okradzenie oszczędzających
obywateli z ich oszczędności.
Na marginesie masz tutaj swój nieistniejący 'układ' - to on potworzył banki,
jego to uwłaszczył Balcerowicz z naszych oszczędności.
Zamiast odłupać kawał bryły soli, co spotkałoby się z oczywistym oporem
posiadaczy owej soli, Balcerowicz zalał bryłę wodą, co oczywiście spowodowało
jej rozpuszczenie, a następnie zbierał powstały roztwór, aż w końcu odsączył z
niego wodę (denominacja).
De facto więc dokonał tego samego - nie wierzę, abyś nie był w stanie
zrozumieć, że to jest to samo.
QED
Pozdrawiam
EG
PS. Oczywiście dla przejrzystości wywodu pozwoliłem sobie na zaniedbanie
pewnych współczynników, jak np. wzrost wydajności pracy (czyli przyrastanie
ilości soli), bo są one śladowe.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|