Jeśli chcesz, to możesz z mojego postu wyciąć wszelkie nawiązania do
Balcerowicza - guzik mnie obchodzi kto mnie okradł. Nie na szukaniu złodzieja
położony był akcent, tylko na tym, byś zrozumiał, że kradzież miała miejsce i
na czym polegała. To co istotne to fakt, że moja moje oszczędności na
motorynkę stały się warte naklejki na zbiornik, zaś dokonano tego drenażu przy
pomocy inflacji. Za inflację odpowiada bank centralny, bo to on emituje
pieniądze. Do kogo przepłynęła moja motorynka (i oszczędności dziesiątek
milionów innych ludzi)? Skoro mnie - dzieciaka rąbnięto na motorynkę, to co z
innymi? Z ludźmi, którzy mieli oszczędności całego życia?
Warto wiedzieć co w rzeczywistości kryje się za 'izmami', zamiast je
bezmyślnie przełykać.

Średniowieczny mainstream utrzymywał, że Słońce krąży wokół Ziemi - tylko ten
głupi Kopernik miał inne zdanie, PRLowski mainstream utrzymywał, że PRL jest
10-tą potęgą gospodarczą świata, ... odważ się spróbować myśleć samodzielnie.
Jesteś na tyle bystry, żeby bombardować setkami izmów, z których bardzo
niewiele biologii dotyczy - masz odwagę mieć własne polityczne zdanie, więc
spróbuj i tu. Deklarowanie "nie znam się na tym, więc ufam mediom, a każdy kto
im nie ufa to głupek" nie świadczy zbyt dobrze. Moja analogia inflacji to nie
jest jakaś nowatorska, spiskowa jej interpretacja - byle podręcznik ekonomii
wyjaśnia co to jest inflacja i to wyjaśnia dokładnie w ten sposób.

Kisiel mawiał, że nie ma poglądów politycznych, tylko gospodarcze. Liberalna
Prawica (UPR) koncentruje się na tym askpecie współżycia społecznego.
Wszystko inne to następstwa tego pryncypium. Gdybym Twoją 'antyekonomiczną'
deklarację usłyszał wcześniej, ten wątek pewnie wogóle by nie zaistniał, bądź
w zupełnie innej formie.


Pozdrawiam
EG

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl