Data: 2006-01-24 16:58:58
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Elske" <k...@o...pl> wrote in message
news:dr5lvv$2ks$1@atlantis.news.tpi.pl...
> jesli na komentarz
>> "JA chcę się zabawić, JA mam prawo, to MÓJ dom, jak chcę to MI wolno, a
>> dziecko
>> nie ma nic do gadania"
>
> odpowida sie "tak jest". a potem dodaje " jesli JA postanowie inaczej
> to.."
> srednio wskazuje to na sutuacje, ktore chcesz przedstawic.
No. Przeciez ja znęcam sie nad swoimi dziećmi.
a tego nie wiedzialam. :) (ale dobrze wiedziec)
Nie maja prawa głosu,
to juz wiem.
mało tego - muszą wykonywac moje polecenia!
to tez juz wiem.
Krzycze na nie jak się
wkurzę,
a tego tez nie wiedzialam.
normalnie kooooszmar, mówię Ci. Nic tylko patologia. Potem
płaczą po kątach a ja się śmieję ha, ha.
przynajmniej sama wiesz jak sie to nazywa ;)))
>>> poza tym skoro to dostosowanie sie do dziecka jest takie
>>> bolesne, ze trzeba sie pozniej odegrac
>>
>> Gdzie wyczytałaś coś takiego???
> dla mnie argument "jesli ja dla ciebie(dziecka) tyle, to ty tez" wyzwala
> tylko
> inny "ja sie na swiat nie pchalam(em)"....
Iwonko z całym szacunkiem, ale zaczynam wątpic w Twoją inteligencję.
no i nie wiem co teraz (kiedy ustawisz sobie tak zeby cytaty mialy
ptaszki?)
Jeśli chcesz to dam Ci któreś z moich piśmiennych dzieci do kompa -
niech Ci wyjaśnią na czym polega układ "nikt nie jest ważniejszy od
nikogo".
takiego ukladu nie opisywalas.
I jakie z niego czerpią korzyści a jakie w związku z tym mają
obowiązki (nakazy i zakazy).
sorki, ale jw.
Chociaż zaczynam sie zastanawiać, czy
własne wyobrażenie sytuacji nie zaćmiewa Ci obrazu do tego stopnia, że
na wszystko odpowiesz "a nie mówiłam? mam rację!".
nic mi nie zacmiewa, co najwyzej widze jak sie pultasz w tlumaczeniu
odpowiedzi "tak jest" w zuplenie innym ukladzie niz teraz
usilujesz mi przedstawic.
iwon(k)a
--
|