Data: 2006-01-24 17:29:04
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:dr5nhq$3lg$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> nie mowie o doslownej dyskusji w kilkulatkiem ale o caloksztalcie
> traktowania dziecka. Bo o tym pisala Miranka i na tenze frg odpisala
> Elske.
Ale ten fragment dotyczy, jak mniemam, właśnie spotkania, a nie całokształtu
traktowania dziecka.
"JA chcę się zabawić, JA mam prawo, to MÓJ dom, jak chcę to MI wolno, a
dziecko nie ma nic do gadania"
> ale jesli juz tylko o tym chcesz mowic, to uwazam, iz zdanie
> 5 latka jak najbardziej wezme pod uwage, bo dlaczego niby nie?
A niby dlaczego tak?
Co da Ci zdanie 5-latka w sytuacji, gdy po prostu chcesz się spotkać ze
swoimi znajomymi i masz do tego pełne prawo? I w jakim przypadku będziesz to
jego zdanie respektować i imprezy nie urządzisz?
>>> "Przez pół zycia ja sie dostosowuję do dziecka - jeśli ono
>>> dostosuje się czasem do mnie (a nawet częściej niż czasem) to nie
>>> umrze od tego"
>> I to jest to "odgrywanie się" na kimś?
> a nie jest? "ja ja sie posiecilam to teraz ty...." co to jest?
Nie wiem, co to jest, ale na pewno nie jest to "odgrywanie się"
"Odegrać się" na kimś oznacza tylko tyle, co zemścić się
>> A czy to, że dziecko nie pchało się na świat oznacza, że nie musi
>> liczyć się ze zdaniem rodziców i dostosowywać się do nich, jeśli
>> jest taka potrzeba?
> oczywiscie, ze powinno, ale nie jednostronnie tylko dlatego, ze
> mamusi sie bidulka musiala jakos poswiecac i zycie dostosowywac.
> chodzi o motyw tego "powinno"
Nie_tylko_dlatego.
_Również_dlatego.
Dlatego, że dzięki matce i ojcu ma to, co ma.
Ty nie czujesz wdzięczności do rodziców za to, że jesteś i za to kim jesteś
teraz?
Uważasz, że masz to tylko i wyłącznie dzięki sobie, albo, że poświęcenie z
ich strony defaultowo Ci się należało?
--
PozdrawiaM
|