Data: 2003-07-28 09:25:12
Temat: Re: OT. Nazewnictwo kulinarne
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 28 Jul 2003 10:28:18 +0200, "Irek Zablocki"
<i...@w...de> wrote:
>Niby nic ale troche mam z tym zachodu. Otoz istnieje w Niemczech napoj zwany
>Schorle, np Apfel-Schorle. Jest to mieszanina soku jablkowego z woda
>mineralna, w stosunku 1:1. Moj piecioletni Alexander, ma fijola na punkcie
>oddzielania niemieckiego od polskiego. Wydawalo mi sie, ze wystarczy
>spolszczyc nazwe ale nic z tego. Ciagle slysze: "Jak to jest po polsku?"
>Podobnie z innymi potrawami majacymi nazwy wlasne po niemiecku, jak Kassler.
>Nawet nazwy sznycel mi nie wolno uzywac. Moj syn opieprza tych co mieszaja,
>np. ostatnio taki niemiecki Polak albo odwrotnie, uzyl slowa
>becalowac(sic!), od bezahlen, czyli placic. Alek byl oburzony: "Czego tak
>glupio mowisz!?" Wiem, ze sa tez inne matki wychowujace dzieci
>dwujezycznie - moze cos doradzicie. Szczerze mowiac u nas za Bugiem pod
>Wroclawiem, takiego nie pili i nazw nowych nie wydumywali. Takie maluchy
>calymi dniami zamykaja nie domkniete drzewi, poprawiaja poduszki, bo im
>wszelki nieporzadek przeszkadza ale ten moj synek przechodzi juz wszelkie
>granice. Ja juz nawet do Nestle w sprawie Malysza pisalem, bo nasz skoczek
>zre w sklepie czekolade a nie widac bylo, zeby zaplacil. Widzieliscie?
>Alexander widzial i byl tym zbulwersowany. Staralem sie nazwac to napoj
>jablkowy ale ponoc w Polsce to cos calkiem innego, bo bez babelkow. Jak Wy
>wychodzicie z takich sytuacji?
>
>Irek kochany
jak nie ma odpowiednika polskiego to uzywam angielskiego slowa
tlumaczac dlaczego nie tlumacze ;))
a tak poza tym szczegolnie Kasia potrafi mowic w obu jezykach
jednoczesnie bez zatrzymania, etc etc i wszystko jest zrozumiale
dla osob, ktore znaja oba jezyki. wiec jest duzo mieszaniny
mania Alexa Twojego minie mu, jak zobaczy ze czasem sie naprawde
nie da ;))) albo sam zacznie wymyslac slowa. u nas na pytanie
jak to jest po polsku odpowiadalam z enie ma ekwiwalentu i basta!
no bo jak przetlumaczyc "slush puppies" na przyklad...faktem
jest, ze w jedno lato, w Swinoujsciu, przez ok 3 tyg bylo
dokladnie to i nazywalo sie "snieg tatrzanski"...ale JAK ja bym
mogla dziecku te zawilosc tlumaczyc...snieg tatrzanski...w
Swonujsciu...co naprawde jest Slush Puppies....
Van Pierz
K.T. - starannie opakowana
|