Data: 2001-12-03 10:59:25
Temat: Re: Od dzisiaj trenuję chińszczyznę... ;-)))
Od: <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Chińszczyzne uprawiam od paru lat.Pokochałam marynaty ( raz na tydzień, w
sobote miesko zaprawiam, potem stoja w lodówce i czekają na smażenie nie
psując się!!) i surowawe warzywka. A skro spotrzebować chcesz sos, to moze tak:
sos+ wytrawne białe wino + imbir ( moze byc w proszku). W to kawałki kurczaczej
piersi. Niech sie gryzie. Warzywa pokroić w zapałki ( wiem że tarke masz):
korzeń selera, czarną rzodkiew, cebula, białe kawałki z kapusty pekińskiej i co
ci przyjdzie do głowy z białych warzyw, o kiełki jakie...Przygotuj migdały :
sparz, podpraż. No i końcówka: mieso odsączyć z marynaty, obtaczać w mące
kukrydzianej ( tej żółtej), smażyć w głębokim tłuszczu.Na drugiej patelni na 2
łyżkach tłuszczu przemażyc warzywa , wyłożyc na miske, na warzywa płozyc
kurczaka i posypac migdałami.Jeść koniecznie pałeczkami, mozna z ryzem.
Drugi sposób: polska biala kapusta pokrojona w paseczki, obsmażona na oleju i
podlana sosem sojowym, niech sie dusi, dusi, dusi jak będzie miękka doprawic
karmelem dla koloru i słodyczy.Pozdrawiam sosowosojowo Qd
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|