Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.
tpi.pl!news.tpi.pl!jareks
From: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Date: Mon, 13 Jun 2005 11:59:51 +0200
Organization: Grupa wielbicieli zaczarowanych pierniczków
Lines: 58
Message-ID: <j...@g...news.tpi.pl>
References: <d894ke$c0g$1@news.onet.pl> <d8992q$n9f$1@news.onet.pl>
<d89a1b$lo0$1@nemesis.news.tpi.pl> <d89av1$s4j$2@news.onet.pl>
<d8bgir$695$1@inews.gazeta.pl> <d8bpuf$4b4$1@nemesis.news.tpi.pl>
<qiaq1frho24i$.1jfjs678d2vsm$.dlg@40tude.net>
<d8c05d$10g$1@nemesis.news.tpi.pl>
<19bvt6hmjru3q$.14v0z1ht0g2im$.dlg@40tude.net>
<d8c3np$5k2$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1...@4...net>
<d8c9me$qse$1@nemesis.news.tpi.pl>
<uuihf7v3gogw.30jgihvy7zl5$.dlg@40tude.net> <d8csih$277n$1@news.mm.pl>
<1hsb23vzrafix$.5p4y1frrz5zw.dlg@40tude.net> <d8e9jn$1lc6$1@news.mm.pl>
<axdxihze6rr6$.zmol0kc3iwii$.dlg@40tude.net>
<j...@g...news.tpi.pl>
<147kngr2ymu9p.1dkfr9lfcz7mx$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 195.117.158.207
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1118657164 24197 195.117.158.207 (13 Jun 2005 10:06:04
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 13 Jun 2005 10:06:04 +0000 (UTC)
User-Agent: MT-NewsWatcher/3.4 (PPC Mac OS X)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:1651
Ukryj nagłówki
In article <147kngr2ymu9p.1dkfr9lfcz7mx$.dlg@40tude.net>,
"Roman G." <r...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 12 Jun 2005 18:13:17 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):
>
> > KC nie ma tu nic do rzeczy
>
> Pośrednio ma. Prawo administracyjne jest częścią prawa cywilnego,
>
Ciekawa teza. Coś na jej poparcie?
> poza tym
> na drugorzędnym planie mamy tu do czynienia z cywilnoprawnym zobowiązaniem
> opieki nad dzieckiem.
>
Zobowiązanie. To jest to. Wyjaśnisz, dlaczego uważasz, że zawierają się
w tym takie słowa jak "nabycie" czy "nadanie"?
> > to Ty uzurpujesz sobie (jako nauczyciel) prawo do ograniczania praw i
> > wolności
> > innych (bo tym właśnie jest karanie).
>
> Zakładając na chwilę, że jestem nauczycielem, nie uzurpuję sobie niczego,
> ale wykonuję nałożony na mnie przez ustawę obowiązek wychowywania uczniów.
>
Pomijając już tradycyjną prośbę o wskazanie źródła - wiesz, że obowiązek
to nie jest prawo?
> Karanie należy do istoty procesu wychowania.
>
Nie dyskutujemy w tym miejscu o metodach wychowawczych, tylko o prawach
i obowiązkach nauczycieli.
> > Skoro "chcesz z danej rzeczy wywieść skutki prawne" w sensie "mogę
> > podejmować autonomiczne
> > decyzje o ukaraniu dziecka, bo jest ono pod moją opieką", to pokaż przepis,
> > który
> > Ci na to pozwala.
>
> Nie przyjmuję tego rozumowania.
>
A ono proste: granicą wolności Twojej pięści jest koniec mojego nosa.
> Opieka nad uczniami i wychowywanie ich jest
> podstawowym, ustawowym obowiązkiem nauczyciela. Wykonując ten obowiązek,
> nauczyciel z założenia stosuje metody, które uważa za słuszne i najlepsze.
>
A skoro uważa, to mu wolno?
> Skoro uważasz, że którejś z nich stosować mu nie wolno, musisz to prawnie
> wykazać.
>
Niczego nie muszę. Zabraniam i już. Nie podoba się, to zmień pracę.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|