Data: 2005-06-13 12:42:28
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <1igfn4hefbvq.vplntz4i1oza$.dlg@40tude.net>,
"Roman G." <r...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 12 Jun 2005 21:55:52 +0200, Nixe napisał(a):
>
> > Odpowiedz mi wprost - na jakiej podstawie nauczyciel jest nieomylny i stoi
> > wyżej niż ewentualny wyrok sądu?
>
> No nie, do sądu to się zawsze możesz odwołać, po wyczerpaniu jednak
> administracyjnej drogi postępowania skargowego lub postępowania
> odwoławczego (to ostatnie gdy kpa taką możliwość przewiduje przewiduje).
>
Chyba żeby nie musiała niczego wyczerpywać...
> >>>> Zgodnie z kpa odwołania przysługują tylko od decyzji. Kara
> >>>> pedagogiczna nałożona na ucznia przez nauczyciela nie jest decyzją
> >>>> administracyjną.
> >>> Czy możesz to napisać bardziej "po ludzku"?
> >> Szczerze mówiąc chyba nie potrafię:)
> > Nie ukrywam, że w tym momencie bardzo się Tobą rozczarowałam.
>
> Kiedy naprawdę - nie mogę tu przecież wypracowania na grupie pisać. Wklep w
> google "decyzja administracyjna" i poczytasz definicje.
> W skrócie: decyzje takie zawsze zmieniają status, całą sytuację prawną
> obywatela.
>
Chyba żeby nie zmieniały...
> Decyzją adm. jest np. nadanie uprawnień do kierowania pojazdami
> (prawo jazdy), skreślenie z listy uczniów, dyplom ukończenia szkoły,
> świadectwo nadania kwalifikacji itp.
>
Zwracam uwagę, że taka np. odmowa przyznania zasiłku też jest decyzją.
> Widzisz, z ocenami stawianymi przez nauczyciela, z nakładanymi przez niego
> karami jest podobnie,
>
Oceny to jedno, kary - drugie. Będziesz teraz to mieszał zamiast rodzica
z nauczycielem?
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|