Data: 2005-06-14 08:44:14
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Roman G." ...
> Dnia Mon, 13 Jun 2005 23:25:09 +0200, Nixe napisał(a) w wiadomości:
> news:d8kthm$2m0$1@news.mm.pl
>
>> Nie wyobrażam sobie sytuacji, by opiekunka użyła argumentu, że skoro
>> dziecko jest
>> pod jej opieką, to automatycznie dostaje się w obszar działania jej
>> kodeksu wychowawczego.
>
> No ale gdyby użyła, to by miała rację:)
>
Nie.
Utożsamiłeś opiekę z wychowaniem. Żaden przepis nie nakazuje opiekunce (tak,
jak to jest w przypadku n-la) wychowywać. Zakres i sposób wykonania
obowiązków określa umowa pomiędzy Nixe a opiekunką, ta ostatnia może
stosować środki wychowawcze jedynie w zakresie wyznaczonym przez Nixe. (to
nie przypadkiem władztwo zakładowe będzie, jakoś pasuje mi tu?)
Oczywiście, jeżeli sprawowanie nadzoru wymaga, powiedzmy ze względu na
bezpieczeństwo dziecka lub okolicznych szyb ;), żeby opiekunka zastosowała
środek nieakceptowany przez Nixe, to jest 'w prawie'. Względy bezpieczeństwa
mają pierwszeństwo. Ale to zupełnie inna bajka i nie o kodeks wychowawczy tu
chodzi a o skuteczne sprawowanie nadzoru.
Opieka cioci, babci, etc.... na mój nos w praktyce decyduje, kto jest w tej
grupie rodzinnej 'samicą alfa' ;))
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|