Data: 2006-01-18 17:47:31
Temat: Re: Olej po frytkach
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dqltit$g47$1@proxy.provider.pl...
> Akulka napisał(a):
>
>> ziemniaki) jest rakotwórcze, a wiec nie zalezy to zasadniczo od
>> "mlodosci"
>> oleju.
>
> Generalnie nie powinno się używać oleju raz przegotowanego nie tyle ze
> względu na jego smak, co na szkodliwość zdrowotną. Do kilkakrotnego
> podgrzewania są specjalne tłuszcze i tych pewnie używa się w
> porządniejszych lokalach do robienia frytek.
> Może wypowie się na ten temat jakiś chemik na grupie, bo nie chciałabym
> tutaj czegoś poprzekręcać.
> Ja zawsze olej po jednorazowym smażeniu wylewam.
Oczywiście, że tłuszcz się starzeje, a zwłaszcza podejrzanie łatwo rozpadają
się wiązania nienasycone (stąd kiep, kto smaży np. na winogronowym). Ale
raczej wątpię, aby "specjalne tłuszcze" były u nas popularne. Zwłaszcza w
zakładach gastronomicznych typu "smażalnia" lub "bar na rogu". A próby
polepszenia jakości - przez np. dodanie do oleju trochę smalcu - w USA
skończyły się procesem McDonalda.
|