Data: 2019-02-25 15:18:02
Temat: Re: Osad w winie - Sery twarde
Od: Animka <a...@t...nieja.idm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2019-02-25 o 9:36, Trybun pisze:
> W dniu 2019-02-22 o 21:53, Animka pisze:
>> W dniu 2019-02-22 o 9:54, Trybun pisze:
>>> W dniu 2019-02-21 o 20:10, Trefniś pisze:
>>>>
>>>> Trochę poza tematem:
>>>> Czy ktoś ma pomysł, dlaczego sklepy wielkopowierzchniowe tak uparcie
>>>> sprzedają sery żółte krojone w plastry? Małe sklepiki pewnie
>>>> niedługo też pójdą w tym kierunku...
>>>> Nie rozumiem tego pomysłu. Zwłaszcza, że to przecież degraduje nawet
>>>> najsmaczniejszy ser, jeśli takowy by się przypadkiem zdarzył!
>>>>
>>>
>>> Osobiście uważam że to jest bardzo dobra koncepcja, np potrzebna do
>>> śniadania określona ilość to można kupić taką ilość plasterków.
>>
>> Lubię bardzo żółty ser, ale jakis czas temu odkryłam, że on mnie nie
>> służy. Z pół roku nie kupowałam tego. Parę dni temu kupiłam Podlaski
>> (niby niezły w smaku) w plasterkach zapaczkowany, no i dostałam
>> uczulenia, znowu zaczęły mi wyłazić włosy, kasłałam, charczałam. Z
>> wielkim smutkiem musiałam wyrzucić ten ser i dolegliwości przeszły,
>> tylko uczulenie na nogach jeszcze uciążliwe, przykre. Nie wiem kiedy
>> mi to przejdzie, a wydałam już sporo kasy na różne maści i różne
>> zyrteksy, które nie pomagają. W sumie nie ma co jeść, bo nie wiadomo,
>> czy człowiek nie kupi mięsa ze świńską grypą itp. Teraz i ludzie się
>> tym zarażają.
>>
>>
>
> Po każdym rodzaju sera występuje to uczulenie? Próbowałaś czegoś takiego
> jak to co w Poznaniu nazywamy "gzikiem"? Jest to biały ser wymieszany z
> śmietana z dodatkiem szczypiorku czy cebuli i ew zielny koperek.
Bardzo lubię. Kupuje jakiś dobry twarożek w paczce. Najczęściej to jem
zmieszany ze śmietaą i cukrem. Jestem też uczulona na jajka i nabiał,
ale czasami nie wytrzymuję i po prostu jem.
--
animka
|