Data: 2001-09-24 05:01:34
Temat: Re: PRL i jedzenie
Od: l...@a...com (Lilibell555)
Pokaż wszystkie nagłówki
>Ale pamietacie cos niecos w tym stylu z tego okresu?
Ja pamietam "skorke panska"ktora sprzedawali pod murem cmentarza. Byla
rozowo-biala,zawinieta w kawalek pergaminu i bardzo tajemnicza, do tej pory
zreszta nie mam pojecia z czego to robili;byly tam tez obwarzanki na
sznurku;pamietam lizaki takie czerwone okragle wielkie.O to wszystko trzeba
bylo toczyc boje zeby cos dostac bo "nie wyobrazasz sobie w jakich to warunkach
bylo robione i mozesz zachorowac od tego".Pamietam tez Mirinde taki napoj i
najlepsze,ze jest to tez napoj dziecinstwa mojego meza z Meksyku! Frument-napoj
jablkowo-mietowy tez pamietam.Sernik ziemniaczany ze sklepu spozywczego krojony
nozem od bialego sera(zostawial biale slady na serniku)pakowany w papier.Tyle
na razie
Dot(ka)
|