Data: 2014-10-12 18:52:21
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>... u nas prawie 50 zł dostajesz jakieś tłuste okrawki, którymi nie
>najadłby się nawet mały kotek.
Kiedyś, pod Mławą, wieczorem,wygłodniała, będąc pszejazedm po całym dniu
jazdy itp,
jadłam w knajpce shabowego.
Był na cały, duży , płaski tależ. Nigdy w życiu nie widzaiłam wcześniej ,
ani potem tak wielkiego kotleta.
Kelner wiedział, że są duże i początkowo na 3 osoby pszyniusł 2 kotlety, ale
jak zobaczył wygłodniałe oczy to i tszeci się znalazł taki sam.
Tależa nie wylizałam, bo nie wypadało.
Poza tym dotąd pamiętam dużą mapę Polski wiszącą jako ozdoba na ścianie,
z logo nieistniejącej już STOLARKI Wołomin, z kturej zbujeckim sposobem mnie
zwolniono.
Połknęłam kotledta w czasie dążącym do zera, jedząc tyłem do obżydliwego
logo.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' animacja dowód Tw Pitagorasa
bez mnożenia,
syntezator mowy Gdak i program dietetyczny Ananas.
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
Zamawiasz w USA zupę, tak w
> USA dostać można także zupy, no i obsługa przynosi zmówiona zupę
> pomidorową - jest to na środku talerza kleksik rozbełtanego sosu
> pomidorowego, z listkiem zieleniny na środku, w smaku jest to coś co
> przypomina sos z puszki konserw "śledź w pomidorach", jednym słowem
> nieciekawie. Dlaczego więc do nas nie trafi moda na ten duży kotlet tylko
> tą bryję nazywaną zupą? Jankesi maja sporo dobrego jedzenia, ale u nas
> trwa naśladowanie ich tylko w bułkach z frytkami i dodatkiem ketchupu..
|