Data: 2014-11-25 12:48:23
Temat: Re: Patelnie (trochę spamująco)
Od: Trybun <i...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-11-24 o 12:43, Jarosław Sokołowski pisze:
> Trybun napisał:
>
>>>> Proponuję nie spekulować tylko kupić cukinię i usmażyć z niej
>>>> placki na oleju, na tej swojej oryginalnej ceramicznej patelni..
>>>> I z niecierpliwością czekam na opinię na temat jej czystości.
>>> Ja zawsze chętny jestem do badań empirycznych. Ale żeby doświadczalnie
>>> dowieść jakiejś tezy, to trzeba ją wprzódy postawić. Co powoduje
>>> niedomywalność patelni? Cukinia? Plackowatość? Jedno i drugie w
>>> połączeniu? Jeśli tak, to czy znany jest powód tej wyjątkowości?
>>>
>>> Cukinię smażyłem wieloktotnie. Inne podobne warzywa też. Placki tarte
>>> również, choć akurat nie z cukinii. Za każdym razem effectus był nullus,
>>> jeśli chodzi o zapaskudzenie powierzchni patelni. Cukinię nawet mam
>>> teraz w domu, nie muszę chodzić do sklepu. Jak mam zorganizować minimalny
>>> eksperyment, żeby jego wyniki miały wartość naukową? Zetrzeć cukinię?
>>> Zmieszać z czymś? Nie mam teraz ochoty na takie danie, ale dla dobra
>>> nauki mogę się poświęcić. Jeden placek wystarczy, czy nieodwracalne
>>> zmiany w ceramice pojawiają się gdy liczma placków k>N ? Jeśli tak,
>>> to jakie jest to N?
>> Trochę złożona sprawa. W moim przypadku odbarwienie pojawia się tylko
>> przy szeregu procesów, po pierwsze sama cukinia, do której smażenia nie
>> trzeba silnego ognia nie powoduje trwałych odbarwień. Natomiast placka
>> bez silnego ognia nie da się usmażyć, bo po prostu nie da się przewrócić
>> na drugą stronę i rozpadnie. Nie wiem, ja smażyłem kilkukrotnie, jednak
>> zawsze w dużej ilości, być może po usmażeniu jednego, czy dwu nic się
>> nie stanie. Odbarwienia można ocenić dopiero w trakcie mycia, tak że
>> nie idzie tego zdiagnozować w trakcie smażenia.
> Ceramika patelni jest jak śnieg biała, o jakich "odbarwieniach" tu mowa?
> Zabarwić, to i owszem, trochę się taka patelnia może. Ale tylko w trakcie
> smażenia. Po umyciu śladu nie ma. Zresztą co to za mycie -- dość pod kran
> włożyć i już patelnia błyszcząca lśni jak miesiąc w pełni.
Właśnie w tym leży problem - w tym że jej powierzchnia jest biała, gdyby
była brązowa bądź czarna takie przebarwienia nie byłyby widoczne. A tak
zamiast na wieszaku w kuchni patelnię muszę chować do szafki bo wygląda
mało estetycznie.
No niestety - w praktyce nie tylko wodą ale nawet taką ostrą ściereczką
i płynem do naczyń nie idzie usunąć całkowicie tych przebarwień po
smażeniu placków z cukinii.
>> Co do eksperymentu - jeżeli robiłeś kiedy placki ziemniaczane to
>> przyrządzenie tych z cukinii wygląda bardzo podobnie, różnica to tylko
>> utarcie na tarce o grubszych oczkach, bezwzględne odsączenie wody i
>> dodanie surowego jajka. Pozostałe składniki takie jak w plackach
>> ziemniaczanych - czyli: sól, pieprz czarny mielony, mąka pszenna, jak
>> kto lubi można dodać suszonej bazylii, także można dodać utartej surowej
>> cebuli jak kto lubi.
> Trudno mi się brać za eksperyment, gdyż nie znam wspomnianej liczby N
> potrzebnej do analizy wyników. Wielokrotnie smażyłem cukinie w plastrach
> na patelni ceramicznej, bardzo mocno rozgrzanej, na sucho niemal, bez
> tłuszczu. Na metalowej lub emaliowanej powierzchni w takich warunkach
> już by nastąpił tak zwany przypał. A tu, owszem, warzywo mocno się od
> razu przypiekło, ale na patelni żadnej destrukcji. Effectus nullus,
> jakom wcześniej rzekł.
>
> Jarek
>
Mnie też nie udało się takiej patelni zanieczyścić niczym innym poza
smażeniem owych placków z cukinii.
|