Data: 2001-08-27 05:54:35
Temat: Re: Perfekcjonizm (trochę off topic)
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Klaudia" <k...@k...net.pl> writes:
> Zgadzam się, ale czy nie widzisz różnicy między hip-hopem, a np. Pink Floyd.
> To drugie, to właściwie klasyka, a to pierwsze..., no cóż. Mnie chodzi o to,
> że niektóra muzyka nie ma żadnej wartości.
Niewlasciwy punkt widzenia. Dopoki nie zrozumiesz ze wszystko co
opiera sie na wartosciowaniu (nawet rzeczy uznane i akceptowane
spolecznie i przez wiekszosc ludzi) jest wzgledne - nigdy nie uporasz
sie z twoim problemem.
Bo twoj problem to raczej nie perfekcjonizm a przekonanie o
bezwzglednej slusznosci swoich racji. obojetne, czy bedzie to zdanie
na temat muzyki czy tego jak ktos zyje.
wartosci nadaje rzeczom, otaczajacemu swiatu i swoim dzielom czlowiek.
Np. takie drzewo samo w sobie nie jest dobre ani zle, brzydkie ani
piekne. Dopiero ludzkie oko ktore je dostrzeze, postrzega tam piekno
albo brzydote...
podobnie z ta muzyka. to sluchajacy nadaje jej jakakolwiek
wartosc. bez sluchajacego muzyka owa bylaby jeszcze jednym nic nie
znaczacym dzwiekiem; a ze ludzie sa rozni to i roznie wartosciuja.
To, co ty cenisz niekoniecznie moze byc cenione przez innych i na
odwrot. poza tym gusta nawet tych samych ludzi moga sie zmienic z
biegiem czasu (zjawisko "przejedzenia sie" czegos czy znudzenia).
przemysl to sobie.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|