Data: 2001-08-27 08:17:51
Temat: Re: Perfekcjonizm (trochę off topic)
Od: "Klaudia" <k...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Ludzie prości mogą być inteligentni. Ja nie uważam, że ktoś bez
> > wykształcenia jest do skreślenia. To nie ma znaczenia czy i jakie szkoły
się
> > skończyło. Mnie chodziło o wewnętrzną inteligencję, której nie można się
> > nauczyć. Pewnie zaraz mnie zlinczują, ale dla mnie np. skakanie na
> > dyskotekach jest jakieś prymitywne, jak to określa mój przyjaciel -
zbiorowe
> > tokowanie :-) A "Amazonki"? Ludzie, nawet po studiach są przejęci tym
>
> Dla ciebie prymitywne.
>
> A wiesz ze gust, smak muzyczny i szereg innych rzeczy to wyksztalcaja
> sie w czlowieku kiedy jeszcze calkiem maly jest i zaleza w bardzo
> duzym stopniu od jego srodowiska?
Nienienie!!! Ja już pisałam: nie chodzi o sam gust muzyczny - sam w sobie.
Jak lubią skakać - niech sobie skaczą. Ale, żeby skakać, bo tak się teraz
żyje, bo znajomi też skaczą, bo na dyskotece można się napić, poderwać
chłopaka/dziewczynę. To jest głupie. Wszystko co nie ma sensu jest głupie. A
to co napisałam nie ma sensu, bo nie wynika wyłącznie z potrzeby skakania:-)
Raczej z teorii: poskaczmy razem;-)
> > programem". Ja nie mam nic do ludzi prostych, ale wkurza mnie kiedy
ludzie
> > obnoszą się z brakiem własnej intligencji (oni oczywiście tego nie
widzą).
>
> jak nie widza to w takim razie W JAKI SPOSOB mieliby sie z tym nie
> obnosic????
Nie widzą braku. Oni myślą, że są "cool" i właśnie z tym się obnoszą.
> To mniej wiecej tak jakbys powiedziala osobie z IQ 50 zeby sie nie
> obnosil z tym swoim kretynizmem.. a on i tak nie zrozumialby co mowisz
> i o co ci chodzi.
Nie to samo! Ja cały czas mówię o inteligentnych ludziach, którzy po prostu
z premedytacją się szmatławią. Brak inteligencji przejawiają tylko w tym, że
nie widzą co ze sobą robią. A STAĆ ICH NA WIĘCEJ!!!
W matołectwie, o którym piszesz, przyczyną jest brak hormonów tarczycy
determinujących w duzym stopniu normalny poziom aktywności psychicznej.
> > Czasem mam ochotę podejść do jednego, czy drugiego i powiedzieć:
człowieku
> > spójrz na siebie!
>
> daj im spokoj.
> jakbys sie czula jakby ktos podszedl do ciebie i powiedzial:
> kobieto, czy ty nie widzisz jaka jeste smieszna? spojrz na siebie!
Zastanowiłabym się czy ma powody, by oceniać mnie w ten sposób. Po raz
kolejny przeanalizowałabym własne zachowanie.
> > A co do telewizora. Owszem, jest prawie cały czas wyłączony. Mnie nie
chodzi
> > o to, bo mam rączki i swój rozum i nikt mnie nie zmusza do oglądania
takich
> > idiotyzmów. Mnie chodzi o coś szerszego, o sam fakt potrzeby nadawania
> > takich programów. Ta cała masówa jest odrażająca. Skoro jest tego chłamu
> > coraz więcej, znaczy, że jest na to zapotrzebowanie i właśnie to mnie
> > przeraża.
>
> a coz takiego cie przeraza? ze przecietny zjadacz chleba nie grzeszy
> zbytnia inteligencja, nie wykazuje checi do uczenia sie rzeczy nowych
> a skomplikowanych i ze porzada prostych rozrywek, na swoja miare?
Nienienie. Jak ktoś jest mało inteligentny - niech ogląda, proszę bardzo,
ale drażnią mnie ludzie INTELIGENTNI, którzy oglądają takie programy i
ogłupiają się nimi. Bo one ogłupiają. Musi być z nimi coś nie tak, skoro
pytanie o Big Brother znalazło się na tegorocznym egzaminie na psychologię.
> welcome to reality.
>
> przyzwyczaj sie, bo ta reality sie nie zmieni.
> Albo Ty sie przystosujesz, albo bedziesz miala w zyciu przechlapane.
> Bo jedno jest pewne - miliony ludzi nagle sie nie zmienia zeby ciebie
> zadowolic.
Nie muszą się zmieniac. Ja ich omijam szerokim łukiem. Ale niestety nie
wszystkich da się ominąć :-(
> > Można też na to spojrzeć w ten sposób..., ale ja uważam, że ludziom, o
> > których pisałam, tylko wydaje się, że mają jakieś wartości. Tak naprawdę
nie
> > zastanawiają się co liczy się w życiu. Żyją od imprezy do imprezy lub od
> > jednych Reality Show do kolejnych. Dla nich przyjaciele, to tacy, z
którymi
> > można się np. upić.
> > Pisałam o ludziach (głównie młodych), których można spotkać na każdym
kroku.
> > I to oni, niestety w przewadze, tworzą nasze społeczeństwo.
>
> a czy ty od urodzenia bylas taka madra inteligentna i wspaniala?
Odkąd sięgam pamięcią ;-P A tak na serio. Nie miałam potrzeby szmatławienia
się. Miałam trudne dzieciństwo, a teraz trudne życie (w które nota bene
dopiero tak naprawdę wkraczam), a mimo to nie równam w dół (pisałaś o piciu,
paleniu, z powodu załamania). Nie uważam się za osobe wspaniałą (nie jestem
egocentryczką jak Filipek ;-0), ale uwazam, że mam lepiej poukładane w
głowie niż ci, o których pisałam i moim zdaniem lepiej na tym wyjdę niż oni
ze swoim podejściem. Mnie po prostu jest tych ludzi żal. Nie piszę o tych,
którzy są mniej inteligentni, powtarzam. Piszę o ludziach, których stac
naprawdę na dużo, a toną w komercji, udawaniu, masówie. Nie podkreślają
własnej osobowości. Wszyscy są tak naprawdę tacy sami.
> > Masz rację. Z tym, że mnie motywuje ona do działania. Wolę coś zrobić
sama,
> > niż dać komuś do "schrzanienia". Wtedy będę miała pretensje wyłącznie do
> > siebie.
>
> no to masz czarna przyszlosc na rynku pracy i w zyciu
> domowym. zaharujesz sie na smierc, jak nic. Bo wszystko bedziesz
> musiala robic sama no bo przeciez nikt nie moze zrobic niczego tak
> dobrze jak ty. czyz nie?
Nieee, tylko te najważniejsze rzeczy chcę zrobić sama. Okna niech myje mój
mąż (ja mogę stać i patrzeć, czy nie zostawia smug :-))
Pozdrawiam (i mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi
:-))
Klaudia
|