Data: 2001-08-27 18:03:58
Temat: Re: Perfekcjonizm (trochę off topic)
Od: "Klaudia" <k...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > no to nie ogladaj, po co sie zmuszasz?
> >
> > Ale tego jest tak dużo, że na jaki kanał nie włączysz, to albo
"Amazonki",
> > albo jakaś "Ekspdycja", albo "Big Brother", albo programy disco polo,
lub
> > telenowele brazylijskie. Po prostu często nie ma nic innego, dlatego
trudno
> > jest z rozmysłem omijać i nie zobaczyć ani jednej sceny. Wystarczy
szybko
> > przełączać kanały, żeby widzieć co to są te "Amazonki"
>
>
> Zamiast katować sie przed tv przełaczając kanały na co raz gorsze
> i poświęcać swój cenny czas na krytykowanie ich zajmij się moze tworzeniem
> czegos co bardziej Ci odpowiada. Pewnie wiesz ze taka krytyka jest
> najłatwiejsza, a pewnie nie zgodzisz sie z poglądem że idziesz na
łatwiznę.
> To nie rób tego i już.
> Twórcy tego typu programów maja wystarczająca motywację aby powstały,
> nie zmienisz tego.
> Stwórz cos konkurencyjnego - przynajmniej dla siebie samej na początek.
Tworzę, tworzę. Mam już namiastkę normalnego w moim pojęciu życia. Jestem
wolna. Postępuję w zgodzie ze sobą. Mam wspaniałych przyjaciół. W sumie
dobry początek ;-)
> > <..>
> > > i jakie masz szanse to ocenic, widzac kogos przelotnie na dyskotece
> > > (zreszta, skoro tych miejsc nieznosisz to po co tam chodzisz? a jesli
> > > nie chodzisz, to skad wiesz jakich tam ludzi mozna spotkac?)
> >
> > Jak już pisałam: mamy kontakt z takimi ludźmi wśród znajomych (na
szczęście
> > większość z nich tylko trochę się "szmatławi", nie osiągnęli jeszcze
> > szczytu, a raczej dna.
> >
>
> dzięki takiej postawie Ci Twoi znajomi mają wielkie szansę żeby się
> do niego wkońcu stoczyć. Nie trzymaj ich w niepewności tylko od razu
> powiedz w twarz żeby sie nie oszukiwali, to przeciez "szmatławcy".
Tylko po części "szmatławcy", jeszcze nie z gatunku tych najgorszych. A
takie rozmowy nic nie dają, dopóki sami sobie nie uświadomią, że właśnie
spieprzają sobie życie.
> > > > To widać na ulicy. Nie trzeba oglądać tego w TV. Ten program zachęca
do
> > > > bycia nikim.
> > >
> > > w jaki sposob? czy mozesz to opisac i przeanalizowac?
> > > (nie czepiam sie, chce po prostu stwierdzic czy poza czysto
> > > emocjonalnym podejsciem stoja za twoja opinia jakiekolwiek racjonalne
> > > i rozsadne argumenty).
> >
> > Nie wiem jak Filip, ale ja uważam, że Ci ludzie co się znaleźli np. w
> > "Amazonkach" nie potrafią pożądnie i po polsku zdania sklecić. Kiedyś
kilka
> > minut posuchałam i popatrzyłam sobie na nich. Zero tematów do rozmowy.
Tylko
> > o chłopakach, ciuchach.
>
> Jestem skłonny mysleć en że te same osoby identycznie mogły by powiedziec
> o Tobie, (i pewnie o mnie) non stop się czepia, krytykuje innych,
> tylko obmawia, ocenia innych, sama jest najlepsza, itd.
> Pod tym wgledem jesteś taka sama, zauważasz to? pewnie nie.
> Jestem tylko "skłonny tak mysleć" bo nie znam Ciebie, ani ich.
> Mam nadzieję że to tylko chwilowe "nie podoba mi się".
Ale... mnie nie zależy na opinii tego typu ludzi. I tak uważam, że moje
życie idzie w lepszym kierunku niż ich...
> > W kółko jakieś pretensje: bo ty powiedziałaś, że...,
> > a on mnie..., to twoja wina, ona widziala wszystko i mi powiedziala...
I, co
>
> robisz teraz dokładnie to samo.
Problem w tym, że ja nie obgaduję jednostek. Nie mam pretensji o nic, nie
kręcę. Mówię wprost o co mi chodzi. Wiem czego chcę i nie wstydzę się tego.
Nie robię ze swojego życia cyrku przed kamerami. I tu jest moja przewaga :-)
> > najciekawsze w telewizji pokazywane są te najciekawsze momenty, to co
oni
> > robią w tych pozostałych??? I... tacy ludzie są pokazywani, tacy dostają
> > pieniądze, są "gwiazdami". Gazety (no są to w gruncie rzeczy szmatławce,
ale
>
> jako "intelekualistka" i majaca sporo do powiedzenia w tym temacie
> masz spore szanse tam sie zakwalifikować, słyszałem że prowadzą teraz
nabór
> do czegoś-tam.
Nie nadaję się, bo... mnie to nie pociąga... Mam bardziej wygórowane ambicje
niż małpowanie przed kamerą.
> > ludzie często je czytają) piszą o nich lepiej niż o bohaterach
narodowych.
> > No więc... dlatego będzie druga edycja Big Brother, no bo przecież każdy
> > chce być tacy jak tamci!!!
>
> no własnie o ten mi chodziło. zapisz się i juz, jak tak cie to denerwuje,
> to rozwal całą tę imprezę od srodka.
Nie jestem tak zdesperowana, by zniżać się do poziomu tej chołoty. Poza tym
nie zdążyłabym nic zrobić, bo telewidzowie zaraz wywaliliby mnie. Na to nie
ma lekarstwa.
> > > Napisz, co sprawia ze w pijanym czlowieku na ulicy, w brudnym ubraniu
> > > i belkocacym cos do siebie ty widzisz szmatlawca a ja widze pijanego
> > > czlowieka w brudnym ubraniu?
> > > [jesli porownanie nieadekwatne to zastap je lepszym]
> >
> > Jest bardzo nieadekwatne. Ten człowiek portzebuje pomocy. Nie jest
> > szmatławcem (do póki się sama o tym nie przekonam). Tu chodzi o ludzi
> > inteligentnych, którzy celowo się "szmatławią".
>
> juz miałem nadzieje że pokażesz ze naprawdę myślisz, kolejny zawód...
>
> Ludzie inteligentni którzy celowo sie ... czyli uważasz że Ci
> inteligentni to nie moga mieć problemów? Celowo? Na tym polega ta ich
> integencja polega że robią to celowo?
> moim zdaniem inteligecnja może często pomoc, ale może tez często
> pomóc własnie jej brak.
Nienienie... Problemy mieć mogą, ale nie wmówisz mi, że się tak zachowują,
bo mają problemy. Ci ludzie właśnie nie wiedzą jakie mogą być w życiu
problemy, dlatego nie zastanawiają się co tak naprawdę liczy się w życiu.
Oni się szmatławią, bo nie mają innego sposobu na życie. Może właśnie
potrzebny im jakiś problem, żeby zrozumieli na czym tak naprawdę życie
polega, i że nie można go marnować w ten sposób, jeżeli ma się mozliwość
(inteligencja) przeżyć to zycie naprawdę wspaniale. Oni w ten sposób nie są
w ogóle do życia przygotowani. Dostaną boleśnie w tyłek i zrobią wielkie
oczy, bo tak na dłuższą metą nie da się żyć.
> Nie wiedzą kim są naprawdę.
> > Robią to co większość, bo mają potrzebę akceptacji. Może ich problem
polega
> > na tym, że za bardzo przejmują się opinią otochenia, może boją się być
sobą,
> > może mają za słabą psychikę? Nie wiem. Wiem jednak, że mam wielu
znajomych,
> > inteligentnych, wykształconych, a jednocześnie grających. Nie są sobą,
choć
> > przy odrobinie wysiłku mogliby. Robią to co większość w ich otoczeniu.
Jest
> > impreza - idę (nie chcę zostać z tyłu), alkohol - czemu nie, przecież
> > jesteśmy dorośli (nie ważne, że upijają się na imprezach do
nieprzytomności
> > i śpią pod krzesłami).
> > Podałaś zły przykład. Ludzie, o których piszesz są z reguły
alkoholikami. To
> > choroba, a nie celowe równanie w dół, komercja, poza.
>
> Choroba która gdzies ma swoj poczatek, często wśród tych kórzy się teraz
> "smatławią". Gardź nimi. To źli, inteligentni głupcy, ludzie świnie,
> ludzie-spod-stołu. Ulitujesz sie jak beda juz powaznie chorzy?
> Pewnie nie. To przecież dno "zeszmacenia".
Mylisz pojęcia. Chyba rozumiemy coś innego pod pojęciem "zeszmacenia". No
cóż. Tobie kojarzy się ono z chorobą, alkoholizmem. (to chyba o Tobie jakoś
świadczy). mnie natomiast z ludźmi, którzy nie wiedzą co to jest poważny
problem, nie ceniący życia, nie zastanawiający się nad jego sensem. Wkładasz
w moje usta obraźliwe słowa. Ja nie gardzę ludźmi (chyba Ci się osoby
pomyliły), nie uwazam ich za świnie. Nie rozumiem tylko jak można
dobrowolnie ulegać masówie, równać w dół, mając możliwość bycia sobą i życia
wegług własnego podejścia do swiata, a nie być częścią ogółu.
> Włacz sobie może lepiej jakiś serial, juz powinny byc w tvn.
Obrażasz mnie.
> Milego odbioru
>
> Marsel
Klaudia
|