Data: 2016-11-25 16:01:35
Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 24.11.2016 o 20:19, Trefniś pisze:
>
> Trudno powiedzieć, co dzieje się z potażem, czy sodą po wielu dniach
> leżakowania. Ich działanie jest natychmiastowe, długie dojrzewanie
> takiego ciasta dezaktywuje je.
Soda jak soda, żywa nie jest, więc czy ona czeka sobie w szafce, czy w
cieście w lodówce, chyba nie robi jej różnicy. Natychmiastowego
działania nie zauważyłam, bo nie sypałam jej do piwa (w przepisie było
żeby do mleka), tylko do mąki, jak to zwykle robię. Soda zatem uaktywni
się dopiero w piekarniku pod wpływem ciepła. Nie raz już robiłam ciasto
na pierniczki, które wcześniej przez noc co najmniej musiało chłodzić
się w lodówce, i zawsze tak się z sodą działo.
Bardziej niepokoi mnie, czy jaja nie wpłyną niekorzystnie na ciasto, bo
w końcu są tam surowe a mają ograniczoną, dość krótką, przydatność do
spożycia. Starałam się wybrać te z najdłuższym terminem, ale i tak on
świąt nie sięgał.
> Jestem bardzo ciekawy, jak będzie wyglądało Twoje ciasto po upieczeniu
> w przekroju, oraz czy rzeczywiście nabierze miękkości. Oczywiście
> najważniejsze, czy piernik będzie smaczny!
Jak nie zapomnę, to cyknę fotkę, kiedy już będzie gotów.
Ewa
|