Data: 2012-02-03 16:02:55
Temat: Re: Pomysł na...
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-02-03 15:18, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-03 14:36, Qrczak pisze:
>>
>> Ale to jest strasznie prosty przepis:
>> - zaczyn
>
> A toto skąd wziąć? Ukisić sobie samemu?
Swój pierwszy robiłam dokładnie wedle tego:
http://piekarnia.wordpress.com/2008/07/04/jak-zrobic
-zakwas-na-chleb/
I strasznie się tym przejmowałam. Skisnął cuś nieładnie.
Drugi zrobiłam mniej więcej (okazuje się, że mniejwięcość ma ogromne
znaczenie) wedle wyżej wymienionych wskazówek w ogóle się nim nie
przejmując (element przejmowania się ma znaczenie j.w.) - pracuje do dziś.
Ważne jest to:
- równe proporcje wody i mąki
- ciepło
- dopływ tlenu
- duże naczynie
- cierpliwość
Może urodą nie grzeszyć - będzie działać. Wyrzucić tylko wtedy, kiedy
widać pleśń albo capi octownią za bardzo.
Mogłabym się podzielić (mój własny np. ostatnio wylądował na
Kaszubach... hehe), niestety nie mam po drodze.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
|