Data: 2007-12-07 16:05:40
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...
Od: "Jagna W." <w...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun al Rashid napisał(a):
> Taksówka wychodzi zdecydowanie taniej.
Jeśli się jeździ raz na ruski rok, to na pewno. W przeciwnym razie to tak,
jak wynajmowanie mieszkania, zamiast kupno własnego na kredyt. Koleżanka
jeździ sporo taksówkami (przedszkole, szkoła dzieci, zakupy, lekarze,
kosmetyczka, koleżanki itp.) i za wydawane kwoty już dawno by sobie średniej
klasy autko kupiła, ale jakoś nie jest w stanie pojąć prostego rachunku i
dalej ciężko przepłaca.
Ja nie wyobrażam sobie życia bez własnego samochodu (a w naszym przypadku
dwóch, bo inaczej byłoby bardzo ciężko), ale w moim przypadku to
konieczność: praca, szkoła w mieście, życie poza miastem, sporo wyjazdów
związanych z pracą, mnóstwo zajęć popołudniowych w różnych miejscach sporej
aglomeracji. Ni ma bata, żeby sobie poradzić bez aut(a).
JW
|