Data: 2002-12-15 21:29:11
Temat: Re: Prostytucja, normy społeczne (było: Niezależność)
Od: "Ewa Ressel" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał w wiadomości
news:athpp7$quc$1@news.onet.pl...
>
> | Prostytucja nikogo nie krzywdzi? Po pierwsze, czy nie krzywdzi samej
> | prostytutki? Czy nie krzywdzi żon mężczyzn, którzy z prostytucji
> korzystają?
>
> 1. Prostytutka, jeśli nie została porwana i zmuszona do tego zawodu nie
jest
> przez nikogo krzywdzona. Jeśli tak twierdzi to do psychiatry. Tak samo
można
> wysnuć założenie, że nauczyciele czy mechanicy samochodowi są krzywdzeni.
Sorki, ale chyba trochę się zagalopowałeś. Ile młodych dziewczyn pragnie
zostać prostytutkami? Jakoś takich nie spotkałam. A osoby, które marzą o
zawodzie nauczyciela czy mechanika - owszem.
> Co z życiemu uczuciowym? To JEJ decyzja kiedy decyduje się na ten zawód,
czy
> z niego rezygnuje dla uczuć itp itd.
Ja tylko postawiłam tezę, że prostytucja niszczy życie uczuciowe. Twoja żona
polemizowała z tym stwierdzeniem, ale widzę, że Ty się zgadzasz. Dobre i to.
>
> | Wszyscy specjaliści - od kościelnych (których oczywiście możesz nie
> uznawać)
> | po feministki (jak wyżej) - są zgodni co do katastrofalnych skutków
> | prostytucji dla życia kobiety (we wszelkich jego aspektach - fizycznym,
> | uczuciowym, psychicznym), a Ty dostrzegasz tylko poziom
niebezpieczeństwa
> | fizycznego. Troszkę wyobraźni i spojrzenia dalej niż czubek Twojego
> | młodziutkiego noska.
>
> I co z tego.... katastrofalne dla nauczycieli jest uczenie rozbrykanych
> bachorów - psychicznie wykańcza, pylica jest chorobą zawodową nauczycieli
> przez kredę - wykańcza fizycznie, ciągłe poprawianie zeszytów i klasówek
> może zniszczyć wzrok...
Byłoby śmieszne, gdyby nie było tragiczne.
> Problem molestowania a prostytucji jest problemem wydumanym.
Świetnie, czy masz jakieś dowody poza własnymi szeeerokimi horyzontami?
> Dlatego legalizacja prostytucji, dom publiczny na każdym rogu to nic
> strasznego.
Małe pytanko: jaki procent prostytutek chciałoby mieć w papierach, że
uprawiało ten zawód? Nie wiem, czy wiesz, ale La Strada (a kto jak nie oni
może być ekspertem w tych kwestiach - no, oczywiście poza duetem Słocka &
Słocki) właśnie z tego względu sprzeciwia się legalizacji prostytucji. Efekt
byłby taki, że ogromna większość kobiet nie dość, że pozostawałaby na
pastwie alfonsów, to jeszcze łamałaby prawo, nie chcąc się zalegalizować.
ER
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|