Data: 2011-12-20 08:37:41
Temat: Re: Przygotowania do świąt...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 20 Dec 2011 00:01:16 +0100, Nixe napisał(a):
> W dniu 2011-12-19 23:26, XL pisze:
>> Dnia Mon, 19 Dec 2011 23:20:26 +0100, Nixe napisał(a):
>>
>>> Bo bielusi i sztywny wychodzi z białka i cukru pudru,
>>
>> Surowe białko? - a w życiu.
>
> A w czym jest bardziej niebezpieczne od żółtka?
> Tatara też nie jadasz? Albo sernika na zimno? Albo tiramisu?
JA jadam.
TE pierniczki mają być dla wielu dzieci (to wycięłaś z mojej wypowiedzi).
W cukierniach i zakładach zbiorowego żywienia jest zabronione stosowanie
surowych jaj, a to znaczy, że jest sprawa i radziłabym przemyśleć swoje
rady odnośnie surowego białka w lukrze na pierniczkach dla dzieci,
zwłaszcza obcych. Swojej rodzinie podawaj je bez ograniczeń, wolno Ci.
>
>> Lukier wystarczy tylko DOBRZE utrzeć,
>
> A jajka porządnie wyszorować w gorącej wodzie.
> Nie panikuj.
>
Salmonelloza na i w jajkach nie bierze się z deszczu, tylko z wnętrza
drobiu, który jest nią zarażony. Jak wiesz(?), jajo formuje się wewnątrz
kury - salmonella już od początku zaraża je CAŁE, o ile ptak jest zarażony.
Jeśli zatem ptak jest zarażony salmonellą, to jest ona w całym jajku -
mycie i parzenie niszczy tylko salmonellę na skorupce i nie ma zadnego
sensu.
Ale oczywiście można tego nie wiedzieć (choć to dziwne...) i zarzucac mi
panikowanie.
Licząc na to, że Twoja rozmówczyni na pewno ma poczucie odpowiedzialności
za to, co podaje obcym dzieciom oraz ma świadomość zagrożenia, z Twej rady
nie skorzysta. Przy okazji ostrzegam Ciebie, bo kiedyś nieświadomie Ty sama
uraczysz jakieś dzieci salmonellą na pierniczkach...
http://tiny.pl/hjgqn
--
XL
|