Data: 2000-05-13 11:00:51
Temat: Re: Przypalone mleko
Od: Bogusław Kempny <k...@s...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Camille wrote:
>
> Niegdyś były w sprzedaży tzw. kipichrony - krążki z grubej porcelany.
> Wkładało się toto do zimnego mleka, stawiało na ogień i normalnie gotowało.
> Być może da się taki krążek zastąpić małym spodkiem (ale raczej
> żaroodpornym).
Te krazki raczej nie zapobiegaly przypalaniu, raczej wykipieniu
mleka.
Jak mleko zaczynalo sie gotowac, krazek stukal o dno garnka i
mozna
bylo w pore zareagowac.
A przy okazji dorzuce jeszcze jedna uwage, garnek do gotowania
mleka
musi byc idealnie czysty, nawet odsad z kamienia od gotowania
wody
powoduje przywieranie mleka do dna i przypalenie.
BK
|