In article <gl9onj$ej$1@achot.icm.edu.pl>,
"Krzysztof Tabaczynski" <k...@p...onet.pl> wrote:

> Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gl834g$7ga$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> > Als pisze:
> >> W różnych lokalach podają różne dodatki, na dodatek bazując na
> >> różnych gatunkach wołowiny.
> >
> > U nas z polędwicy plus żółtko plus siekana biała plus czarny pieprz.
> > Odrobina oleju do ogarnięcia tego wszystkiego. Ale na prawdę odrobina.
> > Ewentualnie korniszony, ale z rzadka.

>
> W latach 50-tych i 60-tych, przedwojenny jeszcze
> rzeźnik zawsze pytał mojego ojca z czego ma być
> mięso na tatar. I ojcem czasami wybierał
> polędwicę, a czasami inne części...

Moja osobista, oparta na doświadczeniu, opinia jest taka, że jeżeli
mięso na befsztyk tatarski przygotowujemy w klasyczny sposób, tzn.
skrobiąc, to gatunek mięsa jest mniej istotny. Jeżeli natomiast siekamy,
lub nawet mielimy, to w mięsie mogą pozostać różne fragmenty innych
tkanek, więc by tatar był ładny, to lepiej użyć polędwicy.
To czy ma być wołowa, czy końska, to kwestia gustu. Klasyczne źródła
zaliczają jednak befsztyk tatarski do potraw z mięsa wołowego.

Władysław