Data: 2017-03-16 23:27:12
Temat: Re: Pyszny sos do salaty
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-03-16 o 17:06, Jarosław Sokołowski pisze:
> Wiesiaczek napisał:
>
>>>> A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
>>> Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
>>> wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
>>> kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
>> Może i by udowodnił?
>> Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
>> szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
>> Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
>> Coli to coś w tym musi być?
>> Smacznego:)
> Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
> Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
> ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
> narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
> i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
> warzywnych ogródków.
>
> W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
> używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
> Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
> przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
> się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
> warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
> poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
> że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
> można przeczytać.
>
Coś mnie dzisiaj podkusiło i wypiłam kefirek Bakoma, bo mi smakuje. Ze 4
m-ce nie kupowałam, ale dzisiaj mnie podkusiło. Narazie nic mi nie jest.
Biegunkę moge mieć jutro rano.
--
animka
|