Data: 2015-06-08 23:24:44
Temat: Re: Pytanie do XL
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Anai pisze:
>> Może ja sobie "dochówkę" przerobiłam na własną modłę, bo mi semantycznie
>> pasowało? Nie wiem, ale słyszałam nie raz i głowę bym dała, że to była
>> "dUchówka". Teraz już nie sprawdzę, bo niestety nikt nie żyje wiecznie,
>> choć dłuuugo.
> Mały palec od lewej nogi daję obciąć, że u mojej babci była dUchówka,
> inaczej zwana brantrurą ;)
> ... że się tak na koniec wtrącę :D
Szkoda palca. Brantrura (właściwie: bratrura) to co innego. To piekarnik.
W piekarniku się piecze. Do tego potrzeba wysokiej temperatury, choć może
ona działac krótko. Więc bratrura zrobiona jest z blachy owiewanej wprost
spalinami z paleniska. W szbaśniku nie musi byc gorąco -- ma być ciepło.
Za to stan ten powinien utrzymywać się jak najdłużej. Przeto najlepiej
taką duchówke wykonać jako jamę otoczoną akumulacyjną ceramiką.
Usposobienie mam łagodne, żądny krwi nie jestem. Przyjmijmy zatem, że
dość będzie w ofierze obciąć paznokieć u małego palca lewej nogi.
--
Jarek
|