Data: 2015-06-10 20:22:24
Temat: Re: Pytanie do XL
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Basia napisała:
>> Widziałem. Poziom akwarel taki, że zadowoli przeciętnego odbiorcę,
>> można by było coś takiego powiesić na ścianie bez poczucia wstydu.
>> Tym bardziej należy żałować, że nie chcieli nieszczęśnika przyjąć
>> na tę cholerną akademię. Świat byłby lepszy.
>
> Też widziałam, co prawda tylko w internecie. A teraz obejrzałam dla
> przypomnienia na nowo. No nie, słabe są, te na Bramie F. czy innych
> Jarmarkach Dominikańskich podobne, a wiele bardziej sprawnych.
Bramę F. można przyjąć za wyznacznik przeciętności. Gorsze rzeczy
też tam widywałem. W sumie ci po akademiach też nie wszyscy artyści
wiekopomni. Ciekawe, czy ktoś jeszcze pamięta tego, co podsiadł
miejsce Adolfowi H.
>> Dobra kawa z czasem traci na dobroci -- tak bym to ujął. Rzecz to
>> zrozumiała, wziąwszy pod uwage te wszystkie aromaty świeżo mielonego
>> ziarna. Tutaj czas należy winić, a nie szabaśnik albo termos.
>
> Wypijam gorącą i nie ma czasu się oddobrzyć.
Z omletem też tak, a z sufletem jeszcze bardziej. Są rzeczy szybko
przemijające na tym świecie, trzeba ich używać póki czas. I nawet
to dobrze urządzone jest, moim zdaniem.
>> Termos może nawet byłby lepszy, choć trudno zrobić w nim eksperyment
>> z małym espresso.
>
> Próbowałam, malutki termos i większe espresso. Paskuda z termosu.
Ja nawet nie próbowałem, efekt łatwo przewidzieć. Do termosu są inne
gatunki kawy. Instant. Pośledniejsze, a może po prostu inne.
> Rura! tak jeszcze słyszałam na szabaśnik. Wstawię do rury. Zachodnie
> Pomorze.
Też słyszałem. Nie pamiętam gdzie, ale na pewno nie na Pomorzu Zachodnim.
I jest dużo jeszcze różnych określeń na to samo. Jest też barszcz z rurą.
Ale to już co innego.
--
Jarek
|