Data: 2014-10-25 23:49:26
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
> Od niedawna chodzi za mną golonka, bo chyba gdzieś wpadła mi w oko
> w mięsnym. Wyglądała bardzo zachęcająco, ale doświadczenia z golonką
> za dużo nie mam, więc nie kupiłam. Robiłam ją raz czy dwa tylko i to
> dawno temu. No ale nie będziemy golonki do wegańskiego wątku mieszać.
To ja mam gorzej. U mnie w zamrażalniku golonka już leży. Trafiła tam
dziwnym zrządzeniem losu. Ja tę golonkę może bym i zjadł. Chociaż nie
tak od razu, że za mną chodzi i kuśtyka. Ale robić ją, to mi się całkiem
nie chce. Zniechęcająca jest w tym swoim leżeniu, nawet tak z wyglądu.
Jarek
--
Hej, nie ma rady na to,
Chodzi wódka za tatą,
Taka z niej bestia chytra.
Na przedzie tata drepta,
A za nim o pół metra
Tupta sobie pół litra...
|