Data: 2005-09-08 08:27:38
Temat: Re: Religia w I klasie
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" ...
>> To taki aksjomat jest, priorytet i zasada działania.
>
> No ale nie powiesz, że zawsze są nauczyciele na dyżurze, nigdy nie
> spóźniają się na lekcje i nie puszczają dzieci wcześniej, nigdy nie
> posyłają po kredę. Mnie się zdarzało chodzić do apteki kilka ulic po
> lekarstwa dla pani wychowawczyni ;-)
>
Z kredą to absurd jest, sama posyłam, to część wychowania. Dyżury? :)))))))
A jak myślisz, czemu TRZEBA w kółko wbijać belfrom do głowy i przypominać o
nich? :P Jak wszędzie, gdzie pracują ludzie, założenia zawsze się trochę
rozmijają z rzeczywistością. Ale system zasadniczo jest skonstruowany pod
kątem ww aksjomatu.
>
> Okazuje się, że moje grzeczne dziecko samo już umie o siebie zadbać
> ;-)
> Dziś też była religia, więc podreptał posiedzieć do biblioteki, a że
> środa zwyczajowo jest dniem bez wypożyczeń, to pani chciała go
> pogonić. Ale on powiedział, że ma religię i tu będzie siedział ;-) I
> chyba faktycznie takie postawienie sprawy odblokowało pamięć i
> skojarzenia u pani, bo powiedziała, że w takim razie ona jest za niego
> odpowiedzialna i zapisze sobie jego nazwisko, żeby za tydzień nie
> powtarzać cyrku.
I brawa dla Piotrka za refleks.
> Wygląda na to, że obejdzie się bez awantury na zebraniu, wystarczy
> potwierdzić, że rzeczywiście takie ustalenia są i obowiązują. Ufff...
> zawsze to jedna drażliwa sprawa do wykłócania mniej ;-)
>
Ufff, przywracasz mi wiarę w macierzystą instytucję. :))
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|