Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.icp.pl!not-for-mail
From: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Rodzinne komplikacje
Date: Wed, 3 Nov 2004 14:55:30 +0100
Organization: ICP News Server
Lines: 85
Message-ID: <i...@i...from.poznan>
References: <UwOhd.51837$z77.36163@news.chello.at>
<4...@n...onet.pl>
<cmad0c$cft$1@atlantis.news.tpi.pl> <1dgxmg44dvx80$.dlg@iska.from.poznan>
<cmaeka$ltr$1@atlantis.news.tpi.pl> <av56e9fgzawa$.dlg@iska.from.poznan>
<cmag2t$t79$1@atlantis.news.tpi.pl> <u...@i...from.poznan>
<cmah0c$4uh$1@atlantis.news.tpi.pl> <w...@i...from.poznan>
<cmahcn$773$1@atlantis.news.tpi.pl> <y...@i...from.poznan>
<cmait3$fgn$1@atlantis.news.tpi.pl> <qlh5xtmjkrh1$.dlg@iska.from.poznan>
<cmak3n$mm2$1@atlantis.news.tpi.pl> <ckn59zh68wwf$.dlg@iska.from.poznan>
<cmancd$bhp$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: c28-75.icpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: opal.icpnet.pl 1099490134 5932 62.21.28.75 (3 Nov 2004 13:55:34 GMT)
X-Complaints-To: u...@o...icpnet.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Nov 2004 13:55:34 +0000 (UTC)
X-Face: 7y|qzIaGnd9^3vG)cJ!r<>x>y'e,rP,-R[E#:SM|-0(CPlv%bZ(e~xXwi~maEt%mgIDFm7H
j_x{yQ"Iwl8Ff<8B3P6]DXSyp5%;]_+NnftJ77DZB1'qP{NA`;C}|&Cy|*}O:<[d#>#jzzh&MB-6e$
"s:0N=kbJ^:l-F$h0XXK*JI<k><Oxr~TcSC>$4J/QIA&rxyG["|pijOUwc_12%9Rd(o#:R}:"^Yy>z
Pg=%j>MXUpk>xQsZ4c;siB#](nszVfDxqMi'l!yB/^uP-0}"[b_gp%4crv6^B).<R*NB$J+}T|9gpX
HgG?woW:4F|Uz]MM{_RkgOG
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.13.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:66437
Ukryj nagłówki
Dnia 2004-11-03 14:49:22 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *idiom* skreślił te oto słowa:
> Ale przecież mówiliśmy o przyczynach naszych poszukiwań. Czy zatem przyczyna
> może być oderwana od skutków ? Czy może być tak, że przyczyna jest
> niezależna od osoby, u której wywołała skutki ??
Jak postarasz się zrozumieć, że ta przyczyna nie powinna była u Was
wywoływać tego co zrobiliście to wszystko stanie się prostsze...
> Czy poprawne logicznie jest uważanie, że przyczyna dotyczy rodziny, skoro
> chodzi o przyczynę, jaka wywołała reakcję w firmie i to było głównym wątkiem
> dyskusji?
Ujmę to tak:
Poszukiwanie pracownika nastąpiło ponieważ:
1. nie pojawił się w pracy
2. martwiliscie sie o jego życie
Najpierw pojawiła się przyczyna pierwsza. Po dojechaniu psa gończego na
miejsce zamieszkania ofiary okazało się, że nie jest on tam osiągalny. Dla
firmy oznacza to, że nieobecny pracownik w tym dniu jest dla Was
niedostępny, a więc możliwie szybko musicie znaleźć zastępstwo.
Przyczyna druga powodująca dalsze poszukiwania pojawiła się dopiero na
miejscu zamieszkania ofiary. Wnioskuję na podstawie:
"skoczył do jego domu i przekonał się, że auto stoi pod blokiem,
ale nikt nie reaguje na dzwonienie dzwonkiem i domofonem.
Zaczęliśmy sie poważnie martwić - może coś się stało?"
Otóż, moim zdaniem martwienie się o zdrowie i życie ofiary nie leży w
gestii firmy, lecz rodziny ofiary.
Ja rozumiem, że są ludzie, którzy nie przezyją w pełni dnia dopóki nie
wysłuchają wszystkich plotek na ławce czy w sklepiku, ale w miejscu pracy
takie nawyki należałoby trzymać na smyczy.
> Byłoby poprawne, gdybyś gdziekolwiek to zaznaczyła - że nie chodzi Ci o
> przyczyny naszego postępowania tylko ew. postępowania rodziny.
Przepraszam, chodzi mi o przyczyny dla których wszczyna się poszukiwania
bogu ducha winnego człowieka.
>>> Czy zatem zasadne jest zadanie pytania jak rodzina ma się zajmować
> troską
>>> firmy ??
>> Niestety zafiksowałaś się na zajmowaniu się troską firmy... niezasadnie.
> Jesteś pewna ?
Tak. I co mi teraz zrobisz? :]
> Moje stwierdzenie, że mam problemy ze zrozumieniem zdań nielogicznych nie
> dotyczyło tych konkretnych zdań. Dotyczyło Twojego stwierdzenia, że może
> "teraz" zrozumiem. Zatem zasugerowałam, że poprzednio nie mogłam, bo nie
> rozumiem zdań nielogicznych (przepraszam, nie napisałam łopatologicznie,
> wierzyłam, że załapiesz...). W dalszej części wypowiedzi potwierdziłam to,
> pisząc "nie te zdania miałam na myśli".
>
> Przeoczyłaś to jedno zdanie? Podły serwer Ci je zeżarł ? Mucha narobiła na
> monitor w tym miejscu i nie przeczytałaś?
Nie denerwuj się tak... jeśli już musisz denerwuj się o zdrowie i zycie
swoich wspolpracowników :]
Nie przeoczyłam zdania. Pominęłam je, bo nie wnosiło nic do ciągu
logicznego nad którym miałaś się zastanowić. Naprawde... na serwer nie
narzekam, a monitor utrzymuję w czystości (nie wszystkie swoje
doswiadczenia musisz przekładac na innych ludzi).
>> Najpierw musisz coś na ten temat napisać... ja jestem cierpliwa :]
>
> Nie wątpię :)
To na dzisiaj koniec z tłumaczeniem Ci czegokolwiek, bo widzę że nie tylko
mnie przerosło zadanie wytłumaczenia Ci kilku podstawowych kwestii :]
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
|