Data: 2012-08-24 06:44:54
Temat: Re: Roztwór do piersi z kurczaka
Od: Ed <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-08-23 22:15, medea pisze:
> W dniu 2012-08-23 07:44, Ed pisze:
>> W dniu 2012-08-22 21:50, medea pisze:
>>> W dniu 2012-08-22 08:48, Ed pisze:
>>>>
>>>> I to z jakiego powodu? Bo nie okazałem Ci wdzięczności tylko poddałem
>>>> w wątpliwość praktyczną wartość Twoich wiadomości?
>>>
>>> Rozmowa z tobą o kulturze ma się mniej więcej tak samo, jak rozmowa z
>>> tobą o kuchni.
>>>
>>> Powodzenia przy patelni.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Thx, choć z tego co dowiedziałem się jakoś, to za pomocą patelni
>> bardziej się smaży niż piecze pierś z kurczaka
>
> Przecież to i tak nie chodzi o to, czy na patelni, czy w piekarniku, czy
> marynuje, czy pekluje, ani jak długo, ale tylko o to, żeby zwrócić na
> siebie uwagę, troszkę powampirzyć i dać upust swoim frustracjom,
> nieprawdaż? No bo chyba też nie o to, jak poradzić sobie z kupowaniem
> jednego fileta z kurczaka co 2 dni?
>
> Tak czy inaczej smacznego.
>
> Ja dzisiaj jadłam pysznego halibuta na szpinaku, z ziemniakami z wody i
> sałatką.
>
> Ewa
Prawdę mówiąc chodziło mi bardziej o to, żeby zatrzymać wilgoć w piersi
z kurczaka jak najdłużej i nie kupować ich po jednej oraz nie piec ich
co chwila po 1,5h jak chce się mieć w miarę soczyste, ale przecież Ty i
tak znasz lepiej moje intencje niż ja sam.
Abstrahując już od dalszej ewentualnej dyskusji na ten temat, to myślę,
że doskonale zdajesz już sobie sprawę jaką wartość poznawczą stanowią
dla mnie wszystkie Twoje dotychczasowe wypowiedzi i mam nadzieję, że
wnioski z tego płynące przyjmiesz już od teraz do stosowania ;>
|