Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rozwiązywanie konfliktów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozwiązywanie konfliktów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 109


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2017-04-22 17:35:13

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> Aiua40 pisze:
>>>> W dniu 2017-04-22 o 15:19, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> Kviat pisze:
>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 14:10, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>>>>>> i to w dodatku zdobywanego z własną rodziną, czymś co traktuje
>>>>>>> się z największą ostrożnością i szacunkiem. A to, że nie mam
>>>>>>> formalnego wykształcenia psychologicznego to mały pikuś w
>>>>>>> stosunku do ignorancji psychologów,
>
>>>>>> No bo ci wszyscy psycholodzy to androidy zamykane na noc w
>>>>>> szafie. Nie mają własnych rodzin i nie mieli dzieciństwa. A to,
>>>>>> że podczas praktyki spotykają się z różnymi przypadkami, a nie
>>>>>> tylko z własnym, kompletnie nie ma znaczenia.
>
>>>>> Wez i poczytaj "Historię seksualności" Michaela Foucalta, może Ci
>>>>> klapki spadną z oczu. Tak samo jak Chiron masz przerośnięte ego, a
>>>>> by stać się niezależnym badaczem trzeba się uwolnić od własnego
>>>>> ego.
>
>>>> jak się uwalnia z ego?
>
>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się do Pustki. Ale nie
>>> nieświadomej, buddyjskiej lecz świadomej, gnostyckiej. Pełnej Wiedzy.
>
>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie było go w stanie
>> ruszyć. to jest fascynujące na swój sposób.
>> jak tą pustkę potem obudzić/zapełnić?
>
> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się Absolutem.
>
ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu ale już od
dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda? jak z innej kompletnie
planety! :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2017-04-22 17:53:00

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-04-22 o 17:21, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-22 o 16:06, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> Aiua40 pisze:
>>>> W dniu 2017-04-22 o 08:14, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>>>>> co człowiek sieje... sam rozumiesz. na cudzej krzywdzie
>>>>>> jeszcze się nikt nie pożywił. jakoś wierzę, że zło
>>>>>> wyrządzone powraca. kto kogo odbił?
>
>>>>> Teresa M. odbiła mnie mojej pierwszej żonie a ja się na to
>>>>> zgodziłem.
>
>>>> dlaczego dałeś się uwieść? była ładniejsza...mądrzejsza...?
>>>> domyślam się że młodsza/świeża krew. ;-)
>
>>> Nie, po prostu była bliżej i była błyskotliwa.
>
>> błyskotliwa rozumiem, ale co to znaczy że była bliżej? ciała czy
>> ducha?
>
> Na początku mnie fascynowała inteligencją a potem przyciągnęła mnie
> ciałem...


typowe

>>>>> W okresie przejściowym od poznania się do pełnego związania się
>>>>> zaszła w ciążę, której się pozbyła nie czując jednoznaczności w
>>>>> moim zachowaniu w stosunku do niej.
>
>>>> jej przeczucia były trafione?
>
>>> Tak. Nie chciałem zostawić mojej pierworodnej córki, ale czułem się
>>> również zobowiązany wobec Teresy.
>
>> po ile lat wtedy mieliście?
>
> Ja jakieś 22, Teresa jest o pół roku ode mnie młodsza.

(za)wcześnie zacząłeś. w tamtych czasach takie scysje istotnie należały
chyba do rzadkości. futurysta pełną gębą ;-)

>>>>>> zaiste, wstrętne, ale nie żal się dla mnie nie ja cię
>>>>>> osądzę.
>
>>>>> Moim jedynym sędzią jest i będzie moje sumienie.
>
>>>> i ten w niebie...
>
>>> Tam nie ma nikogo poza Świadomością.
>
>> nie ma świadomości bez ciała.
>
> Nie ma potwierdzenia istnienia Świadomości bez materialnego, cielesnego
> doświadczenia. Nie ma spełnienia bez wzajemnej konsumpcji Świadomości i
> Materii.

nie słyszałam o funkcjonującej świadomości bez nakreślonego ciała.
dla mnie Bóg-Stwórca ma ciało niematerialne/niewidzialne.

co to znaczy wzajemna konsumpcja świadomości?

>>>>>>>>> I nie ma przy tym znaczenia fakt, że domagający się
>>>>>>>>> ujawnienia prawdy nie chce obciążać manipulanta
>>>>>>>>> poczuciem winy. Bo poczucie winy siedzi w głowie
>>>>>>>>> manipulanta, gdyż on sam wie, że manipulował.
>
>>>>>>>> nigdy tak o tym nie myślałam, ale faktycznie poczuci
>>>>>>>> krzywdy bywa subiektywne.
>
>>>>>>> Tak, szczególnie wówczas gdy człowiek pozostaje sam z
>>>>>>> problemem a chce koniecznie przetrwać.
>
>>>>>> ty byleś tym manipulantem?
>
>>>>> Nie, moja żona.
>
>>>> która?
>
>>> Druga. Wtedy jeszcze tylko konkubina.
>
>> w sumie porzucenie żony i dziecka to ty też masz swoje za
>> paznokciami.
>
> Ale ja nigdy tego nie ukrywałem. Możesz sprawdzić w moich starych tekstach.

widzę że jesteś ekshibicjonistą emocjonalnym :-)

>> tylko wiadomo, jak to w twojej mniemanologii stosowanej wszystko co
>> złe z kobiety wyssałeś więc summarum i tak nawet o własne głupstwa
>> życiowe obwinisz tylko kobiety. i co tu z tobą gadać jak ty mizogin
>> jesteś :-)
>
> Widać jednostronność i babskie zaślepienie w Twoim podejściu do moich
> wyznań. Nigdzie nie zauważyłaś, że jestem wdzięczny kobietom za przemoc,
> której się w stosunku do mnie dopuszczały gdyż dzięki tejże przemocy
> dotarłem tutaj gdzie teraz jestem i mogę spłacić dług, który u was
> zaciągnąłem. Zarówno w stosunku do moich obydwu żon jak i pomniejszych i
> przelotnych znajomości. Dzięki tym doświadczeniom z kobietami mogłem
> rozpracować waszą psychikę i pomóc wam uwolnić się od "klątwy pokoleń".

skoro jestem kobietą to sam rozumiesz... permanentnie zobligowana ;-)

> Bierzesz mnie ciągle za kogoś innego niż w rzeczywistości jestem.

gdyby nie te twoje kazirodczo-pedofilskie nauki to byłbyś jak JA, czyli
bardzo fajny, miły, ciekawy i grzeczny gość ;-)


>>>>> Chociaż ja również manipulowałem by się obronić przed jej
>>>>> agresją. Moja manipulacja była jednak zbyt słaba w stosunku do
>>>>> jej manipulacji opartej na manipulacji moim poczuciem wartości
>>>>> do czego wykorzystywała seks.
>
>
>>>>>>> Trudno jest zapomnieć o zabiciu dziecka.
>
>>>>>> czemuście to dziecko zabili?
>
>>>>> Ja nie mogłem się zdecydować czy odejść od mojej pierwszej żony
>>>>> gdyż wiązało się to z porzuceniem mojej pierworodnej córki. A
>>>>> Teresa M. w jej przekonaniu (brak zaufania) nie mogła liczyć na
>>>>> wyrozumiałość jej rodziców, którzy - również w jej przekonaniu
>>>>> - nie przyjęliby pod swój dach panny z dzieckiem, gdyż
>>>>> zhańbiłaby katolicką i szlachecką rodzinę.
>
>>>> rzeczywiście iście katolicka obłuda, bękarta przyprowadzić do
>>>> domu wstyd ale wyskrobać to już nie. (u mówię o twojej żonie)
>>>> /grrr/
>
>>> Ale jakże to prawdziwe... I powszechne...
>
>> jakie drzewo takie owoce. :-)
>
> Jakie ziarno takie owoce Jeżeli ziarno jest fałszywe to i owoce z niego
> wyrosłe będą cierpkie. Czas więc by by ziarno fałszywe zamienić na
> ziarno prawdziwe przez wyeliminowanie fałszu z życia rodziny. Do tej
> operacji trzeba jednak zgodnej woli obojga udziałowców, i kobiety i
> mężczyzny. Spowiedz tylko jednego z nich, gdy drugie tkwi w dumnej i
> wyniosłej upartości oraz przekonaniu o swej wyższości, niczego nie
> załatwi. Poza tym być może to drugie chce skorygować wyznania
> pierwszego. Milczący nie mają racji.

chciałbyś naprawić twoje stosunki z żoną nr2?

>>>>>>>>> Bzdury. Drobne sprzeczki są przejawem istnienia grubej
>>>>>>>>> nieuczciwości z przeszłości, niekoniecznie z
>>>>>>>>> bezpośredniej przeszłości gdy kobieta i mężczyzna byli
>>>>>>>>> już parą. Głupotkami, jak to nazwałaś, próbuje się
>>>>>>>>> ukrywać, omijać sedno problemu.
>
>>>>>>>> czym jest taka grubsza nieuczciwość na którą składają się
>>>>>>>> drobne sprzeczki? :-D to jakiś pleonazm czy coś? :-O
>
>>>>>>> Przeczytaj jeszcze raz co napisałem i co odpowiedziałem
>>>>>>> Chironowi.
>
>>>>>> albo tłumaczysz _dla mnie_ albo spadaj :-)
>
>>>>> Staram się jak mogę.
>
>>>> to jeszcze możesz?! :-D
>
>>> Chcesz sprawdzić?! :-D
>
>> manipu-handlujesz obietnicami?
>
> Nie, odpowiadam na pytania. :-D

tsaaaa, wstrętna kokietka! ;-)

>> czyżby włączyła się twoja kobieta? :-D
>
> Próbuje ją wywołać, ale ona wyniośle milczy.

ot małpa jedna ;-) utrzyj jej nosa, w świetle obecnej wiedzy! ;-)

>> poskrom ją! ;-)
>
> Nie zamierzam. Musi tego dokonać sama.

czyli kuleje twoja yin? :-D zacznij naprawianie od niej

>>>>> Myślę, że wyżej zawarte wyjaśnienia rozchmurzą Twoją twarz.
>>>>> :-)
>
>>>> twoja wyobraźnia mnie powala ;-)
>
>>> Twojej wyobrazni może braknąć... ;-)
>
>> nie wątpię, od wyrazu twarzy począwszy... :-D
>
> A jaki jest teraz?

:-P


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2017-04-22 18:12:42

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Aiua40 pisze:
>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> Aiua40 pisze:
>>>>> W dniu 2017-04-22 o 15:19, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>> Kviat pisze:
>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 14:10, LeoTar Gnostyk pisze:

>>>>>>>> i to w dodatku zdobywanego z własną rodziną, czymś co
>>>>>>>> traktuje się z największą ostrożnością i szacunkiem. A
>>>>>>>> to, że nie mam formalnego wykształcenia
>>>>>>>> psychologicznego to mały pikuś w stosunku do
>>>>>>>> ignorancji psychologów,

>>>>>>> No bo ci wszyscy psycholodzy to androidy zamykane na noc
>>>>>>> w szafie. Nie mają własnych rodzin i nie mieli
>>>>>>> dzieciństwa. A to, że podczas praktyki spotykają się z
>>>>>>> różnymi przypadkami, a nie tylko z własnym, kompletnie
>>>>>>> nie ma znaczenia.

>>>>>> Wez i poczytaj "Historię seksualności" Michaela Foucalta,
>>>>>> może Ci klapki spadną z oczu. Tak samo jak Chiron masz
>>>>>> przerośnięte ego, a by stać się niezależnym badaczem
>>>>>> trzeba się uwolnić od własnego ego.

>>>>> jak się uwalnia z ego?

>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się do Pustki.
>>>> Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz świadomej, gnostyckiej.
>>>> Pełnej Wiedzy.

>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie było go w
>>> stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój sposób. jak tą pustkę
>>> potem obudzić/zapełnić?

>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się Absolutem.

> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu ale już od
> dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda? jak z innej kompletnie
> planety! :-)

Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko zajrzał Ci w oczy,
nie przestraszył się i był przejrzał Twoje machlojki?

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2017-04-22 18:17:06

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: "Chiron" <c...@c...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <L...@l...net> napisał w wiadomości
news:odfh91$fob$1@node1.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <L...@l...net> napisał w wiadomości
>> news:odf0cr$tkl$1@node1.news.atman.pl...
>>> Chiron pisze:
>
>>>> Leo - obudź się! Psychiatrzy, psycholodzy, socjolodzy - na
>>>> podstawie swoich praktyk a także badań stwierdzają co innego:
>>>> stwierdzają, że są ludzie - socjopaci- którzy nie odróżniają
>>>> prawdy od kłamstwa. Na ten przykład nie ma u nich zmian
>>>> fizjologicznych charakterystycznych dla osoby, która czuje, że
>>>> może kłamać. Ba! Potrafią kogoś zabić - i nie będą mieć wyrzutów
>>>> sumienia. Co robisz Ty? Ano - Ty - na podstawie wyłącznie swojego
>>>> - BARDZO SKROMNEGO w porównaniu z tymi ludzmi doświadczenia
>>>> głosisz swoje tezy. Dlaczego? W ten sposób się tylko zasklepiasz.
>>>> Każda Twoja teoria tak właśnie wygląda. OK - przeżyłeś pewne
>>>> rzeczy. Mogę nawet przyjąć, że przestudiowałeś wręcz wasze z żoną
>>>> i dziećmi relacje. Nawet bym był skłonny uwierzyć, że jesteś od
>>>> nich ekspertem. No dobrze - ale tylko tyle. TYLKO. Nie od
>>>> wszystkich relacji. To Twój błąd - że rozciągasz to na inne
>>>> relacje - o których nie masz pojęcia
>
>>> Przykro mi Chironie, ale nie jesteś w stanie zmienić mojego
>>> podejścia do ludzi i pozbawić mnie wiary w Człowieka. Może jestem
>>> nie z tego świata ale jestem pewien, że to moja bezwzględna wiara w
>>> ludzka dobroć zwycięży a Twój sceptycyzm poniesie porażkę.
>
>> Trudno nie odnieść wrażenia, że nie zrozumiałeś tego, co napisałem.
>> Niestety.
>
> A cóż niby takiego nie zrozumiałem? Że niby odmawiasz mi prawa do
> wypowiadania się na temat,który Ty uważasz za zarezerwowany dla tzw.
> specjalistów? A któż to taki specjalista? Człowiek, który nie tylko że
> zdobył formalne wykształcenie ale zdobył również rozległe doświadczenie.
> Mnie ani jednego ani drugiego nie brakuje, i to w dodatku zdobywanego z
> własną rodziną, czymś co traktuje się z największą ostrożnością i
> szacunkiem. A to, że nie mam formalnego wykształcenia psychologicznego to
> mały pikuś w stosunku do ignorancji psychologów, którzy tylko obserwują
> zachowania innych ludzi. Ja doświadczałem, i wciąż doświadczam, i
> eksperymentuję z samym sobą. A to chyba najważniejsze z doświadczeń. A to,
> że obalam mity i zakazy stworzone przez wielu uzurpatorów, którzy nie
> doświadczyli nawet związku z kobietą i badaczek, które nie doświadczyły
> związku z mężczyzną to tylko efekt mojego wszechstronnego doświadczenia i
> zaangażowania w wychowywanie dzieci. Dzięki sprzężeniu zwrotnemu od dzieci
> mogłem odsłonić to, co niedostępne przeciętnemu śmiertelnikowi. Więc
> zastanów się i zdecyduj, czy chcesz ze mną rozmawiać zachowując należyty
> szacunek czy też chcesz mnie poniżać w imię obrony własnego JA, które Ci
> się usuwa spod nóg.
>

Ano widzisz...wciąż to samo. Zauważ proszę, że przeciw ogromnej praktyce
rzeszy lekarzy, psychologów twierdzących, że istnieje socjopatia- Ty masz
WYŁĄCZNIE swoją wiarę w człowieka. Nie masz ewidentnego, zdiagnozowanego i
wyleczonego z socjopatii człowieka- co to, to nie. Masz wyłącznie wiarę.
Leo- jak z Tobą poważnie gadać? Przecież należy przyjąć w dyskusji logikę
jako podstawę. Jednakoż Ty logice bluxnisz, niestety.

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2017-04-22 18:22:51

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> Aiua40 pisze:
>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 15:19, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>> Kviat pisze:
>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 14:10, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>>>>>>>> i to w dodatku zdobywanego z własną rodziną, czymś co
>>>>>>>>> traktuje się z największą ostrożnością i szacunkiem. A
>>>>>>>>> to, że nie mam formalnego wykształcenia
>>>>>>>>> psychologicznego to mały pikuś w stosunku do
>>>>>>>>> ignorancji psychologów,
>
>>>>>>>> No bo ci wszyscy psycholodzy to androidy zamykane na noc
>>>>>>>> w szafie. Nie mają własnych rodzin i nie mieli
>>>>>>>> dzieciństwa. A to, że podczas praktyki spotykają się z
>>>>>>>> różnymi przypadkami, a nie tylko z własnym, kompletnie
>>>>>>>> nie ma znaczenia.
>
>>>>>>> Wez i poczytaj "Historię seksualności" Michaela Foucalta,
>>>>>>> może Ci klapki spadną z oczu. Tak samo jak Chiron masz
>>>>>>> przerośnięte ego, a by stać się niezależnym badaczem
>>>>>>> trzeba się uwolnić od własnego ego.
>
>>>>>> jak się uwalnia z ego?
>
>>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się do Pustki.
>>>>> Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz świadomej, gnostyckiej.
>>>>> Pełnej Wiedzy.
>
>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie było go w
>>>> stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój sposób. jak tą pustkę
>>>> potem obudzić/zapełnić?
>
>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się Absolutem.
>
>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu ale już od
>> dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda? jak z innej kompletnie
>> planety! :-)
>
> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko zajrzał Ci w oczy,
> nie przestraszył się i był przejrzał Twoje machlojki?

to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie trapi o tym i siamtym.
próbuję go rozszyfrować z mizernym skutkiem niestety. co do spojrzenia
to mam wrażenie jakby patrzył przez szybę, myślę że to efekt tego
buddyjskiego wyczyszczenia umysłu, ale głowy nie dam... ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2017-04-22 18:43:48

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-04-22 o 17:21, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Aiua40 pisze:
>>> W dniu 2017-04-22 o 16:06, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> Aiua40 pisze:
>>>>> W dniu 2017-04-22 o 08:14, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>> Aiua40 napisała:

>>>>>>> co człowiek sieje... sam rozumiesz. na cudzej krzywdzie
>>>>>>> jeszcze się nikt nie pożywił. jakoś wierzę, że zło
>>>>>>> wyrządzone powraca. kto kogo odbił?

>>>>>> Teresa M. odbiła mnie mojej pierwszej żonie a ja się na to
>>>>>> zgodziłem.

>>>>> dlaczego dałeś się uwieść? była ładniejsza...mądrzejsza...?
>>>>> domyślam się że młodsza/świeża krew. ;-)

>>>> Nie, po prostu była bliżej i była błyskotliwa.

>>> błyskotliwa rozumiem, ale co to znaczy że była bliżej? ciała czy
>>> ducha?

>> Na początku mnie fascynowała inteligencją a potem przyciągnęła mnie
>> ciałem...

> typowe

Inteligencja na zachętę a potem handelek ciałem. Jakże to typowe. :-)


>>>>>> W okresie przejściowym od poznania się do pełnego
>>>>>> związania się zaszła w ciążę, której się pozbyła nie
>>>>>> czując jednoznaczności w moim zachowaniu w stosunku do
>>>>>> niej.

>>>>> jej przeczucia były trafione?

>>>> Tak. Nie chciałem zostawić mojej pierworodnej córki, ale
>>>> czułem się również zobowiązany wobec Teresy.

>>> po ile lat wtedy mieliście?

>> Ja jakieś 22, Teresa jest o pół roku ode mnie młodsza.

> (za)wcześnie zacząłeś. w tamtych czasach takie scysje istotnie
> należały chyba do rzadkości. futurysta pełną gębą ;-)

Nie zaprzeczam.


>>>>>>> zaiste, wstrętne, ale nie żal się dla mnie nie ja cię
>>>>>>> osądzę.

>>>>>> Moim jedynym sędzią jest i będzie moje sumienie.

>>>>> i ten w niebie...

>>>> Tam nie ma nikogo poza Świadomością.

>>> nie ma świadomości bez ciała.

>> Nie ma potwierdzenia istnienia Świadomości bez materialnego,
>> cielesnego doświadczenia. Nie ma spełnienia bez wzajemnej
>> konsumpcji Świadomości i Materii.

> nie słyszałam o funkcjonującej świadomości bez nakreślonego ciała.
> dla mnie Bóg-Stwórca ma ciało niematerialne/niewidzialne.

Ale funkcjonuje jako Stworzenie, na przykład Człowiek.


> co to znaczy wzajemna konsumpcja świadomości?

Świadomość łączy się z Materią i tworzą Rzeczywistość we wszystkich jej
aspektach (przejawach), w tym w Człowieku jako formie najwyższej.


>>>>>>>>>> I nie ma przy tym znaczenia fakt, że domagający się
>>>>>>>>>> ujawnienia prawdy nie chce obciążać manipulanta
>>>>>>>>>> poczuciem winy. Bo poczucie winy siedzi w głowie
>>>>>>>>>> manipulanta, gdyż on sam wie, że manipulował.

>>>>>>>>> nigdy tak o tym nie myślałam, ale faktycznie poczucie
>>>>>>>>> krzywdy bywa subiektywne.

>>>>>>>> Tak, szczególnie wówczas gdy człowiek pozostaje sam z
>>>>>>>> problemem a chce koniecznie przetrwać.

>>>>>>> ty byłeś tym manipulantem?

>>>>>> Nie, moja żona.

>>>>> która?

>>>> Druga. Wtedy jeszcze tylko konkubina.

>>> w sumie porzucenie żony i dziecka to ty też masz swoje za
>>> paznokciami.

>> Ale ja nigdy tego nie ukrywałem. Możesz sprawdzić w moich starych
>> tekstach.

> widzę że jesteś ekshibicjonistą emocjonalnym :-)

Nie, nie boję się mówić Prawdy.


>>> tylko wiadomo, jak to w twojej mniemanologii stosowanej wszystko
>>> co złe z kobiety wyssałeś więc summarum i tak nawet o własne
>>> głupstwa życiowe obwinisz tylko kobiety. i co tu z tobą gadać
>>> jak ty mizogin jesteś :-)

>> Widać jednostronność i babskie zaślepienie w Twoim podejściu do
>> moich wyznań. Nigdzie nie zauważyłaś, że jestem wdzięczny kobietom
>> za przemoc, której się w stosunku do mnie dopuszczały gdyż dzięki
>> tejże przemocy dotarłem tutaj gdzie teraz jestem i mogę spłacić
>> dług, który u was zaciągnąłem. Zarówno w stosunku do moich obydwu
>> żon jak i pomniejszych i przelotnych znajomości. Dzięki tym
>> doświadczeniom z kobietami mogłem rozpracować waszą psychikę i
>> pomóc wam uwolnić się od "klątwy pokoleń".

> skoro jestem kobietą to sam rozumiesz... permanentnie zobligowana
> ;-)

... do milczenia w imię dominacji kobiet. Skąd ja to znam. :-)


>> Bierzesz mnie ciągle za kogoś innego niż w rzeczywistości jestem.

> gdyby nie te twoje kazirodczo-pedofilskie nauki to byłbyś jak JA,
> czyli bardzo fajny, miły, ciekawy i grzeczny gość ;-)

Kazirodztwo zostało wymyślone przez kobiety, wtedy jeszcze zwierzęce
samice, by zapobiec podbieraniu samców przez ich córki, a więc dla
sprawowania kontroli (władzy) nad stadem. A pózniej samce dokonały
ekstrapolacji zakazu na swoich synów. Zakaz rodzi kolejne zakazy a
przecież na Początku parzenie się krewnych było normą. Zakaz pozwolił
nam zejść z drzew i dokonać rozwoju, w tym języka i technologii ale
równocześnie stał się przyczyna innych patologii i tych zdrowotnych i
tych społecznych.


>>>>>> Chociaż ja również manipulowałem by się obronić przed jej
>>>>>> agresją. Moja manipulacja była jednak zbyt słaba w
>>>>>> stosunku do jej manipulacji opartej na manipulacji moim
>>>>>> poczuciem wartości do czego wykorzystywała seks.

>>>>>>>> Trudno jest zapomnieć o zabiciu dziecka.

>>>>>>> czemuście to dziecko zabili?

>>>>>> Ja nie mogłem się zdecydować czy odejść od mojej pierwszej
>>>>>> żony gdyż wiązało się to z porzuceniem mojej pierworodnej
>>>>>> córki. A Teresa M. w jej przekonaniu (brak zaufania) nie
>>>>>> mogła liczyć na wyrozumiałość jej rodziców, którzy -
>>>>>> również w jej przekonaniu - nie przyjęliby pod swój dach
>>>>>> panny z dzieckiem, gdyż zhańbiłaby katolicką i szlachecką
>>>>>> rodzinę.

>>>>> rzeczywiście iście katolicka obłuda, bękarta przyprowadzić do
>>>>> domu wstyd ale wyskrobać to już nie. (u mówię o twojej żonie)
>>>>> /grrr/

>>>> Ale jakże to prawdziwe... I powszechne...

>>> jakie drzewo takie owoce. :-)

>> Jakie ziarno takie owoce Jeżeli ziarno jest fałszywe to i owoce z
>> niego wyrosłe będą cierpkie. Czas więc by by ziarno fałszywe
>> zamienić na ziarno prawdziwe przez wyeliminowanie fałszu z życia
>> rodziny. Do tej operacji trzeba jednak zgodnej woli obojga
>> udziałowców, i kobiety i mężczyzny. Spowiedz tylko jednego z nich,
>> gdy drugie tkwi w dumnej i wyniosłej upartości oraz przekonaniu o
>> swej wyższości, niczego nie załatwi. Poza tym być może to drugie
>> chce skorygować wyznania pierwszego. Milczący nie mają racji.

> chciałbyś naprawić twoje stosunki z żoną nr2?

Odpowiedz na to pytanie znam, ale Ci jej nie zdradzę. To moja słodka
tajemnica. Chociaż gdybyś ją chciała istotnie poznać to odszukała byś ją
w moim archiwum, które jest powszechnie dostępne.


>>>>>>>>>> Bzdury. Drobne sprzeczki są przejawem istnienia
>>>>>>>>>> grubej nieuczciwości z przeszłości, niekoniecznie z
>>>>>>>>>> bezpośredniej przeszłości gdy kobieta i mężczyzna
>>>>>>>>>> byli już parą. Głupotkami, jak to nazwałaś,
>>>>>>>>>> próbuje się ukrywać, omijać sedno problemu.

>>>>>>>>> czym jest taka grubsza nieuczciwość na którą
>>>>>>>>> składają się drobne sprzeczki? :-D to jakiś pleonazm
>>>>>>>>> czy coś? :-O

>>>>>>>> Przeczytaj jeszcze raz co napisałem i co odpowiedziałem
>>>>>>>> Chironowi.

>>>>>>> albo tłumaczysz _dla mnie_ albo spadaj :-)

>>>>>> Staram się jak mogę.

>>>>> to jeszcze możesz?! :-D

>>>> Chcesz sprawdzić?! :-D

>>> manipu-handlujesz obietnicami?

>> Nie, odpowiadam na pytania. :-D

> tsaaaa, wstrętna kokietka! ;-)

To chyba sympatyczne, czyż nie tak?


>>> czyżby włączyła się twoja kobieta? :-D

>> Próbuje ją wywołać, ale ona wyniośle milczy.

> ot małpa jedna ;-) utrzyj jej nosa, w świetle obecnej wiedzy! ;-)

Podpowiadam jej ale proces wychodzenia Kobiety ze świata zwierząt i
stania się partnerem Mężczyzny jest bardzo, ale to bardzo trudny
zważywszy na okres jej seksualnej dominacji i przyzwyczajeń z tym
związanych.


>>> poskrom ją! ;-)

>> Nie zamierzam. Musi tego dokonać sama.

> czyli kuleje twoja yin? :-D zacznij naprawianie od niej

Nie, chcę żeby przy jak najmniejszej pomocy z zewnątrz poczuła się kimś
bardzo wartościowym. Kimś, kto nie będzie budował poczucia własnej
wartości na moim grzbiecie lecz na jej własnym, głębokim przekonaniu o
swojej doskonałości.


>>>>>> Myślę, że wyżej zawarte wyjaśnienia rozchmurzą Twoją twarz.
>>>>>> :-)

>>>>> twoja wyobraźnia mnie powala ;-)

>>>> Twojej wyobrazni może braknąć... ;-)

>>> nie wątpię, od wyrazu twarzy począwszy... :-D

>> A jaki jest teraz?

> :-P

Nie wstydzisz się? Ach rzeczywiście, kobieta nie zna wstydu... :-P

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2017-04-22 18:50:49

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Aiua40 pisze:
>>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> Aiua40 pisze:
>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 15:19, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>> Kviat pisze:
>>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 14:10, LeoTar Gnostyk pisze:

>>>>>>>>>> i to w dodatku zdobywanego z własną rodziną, czymś
>>>>>>>>>> co traktuje się z największą ostrożnością i
>>>>>>>>>> szacunkiem. A to, że nie mam formalnego
>>>>>>>>>> wykształcenia psychologicznego to mały pikuś w
>>>>>>>>>> stosunku do ignorancji psychologów,

>>>>>>>>> No bo ci wszyscy psycholodzy to androidy zamykane na
>>>>>>>>> noc w szafie. Nie mają własnych rodzin i nie mieli
>>>>>>>>> dzieciństwa. A to, że podczas praktyki spotykają się
>>>>>>>>> z różnymi przypadkami, a nie tylko z własnym,
>>>>>>>>> kompletnie nie ma znaczenia.

>>>>>>>> Wez i poczytaj "Historię seksualności" Michaela
>>>>>>>> Foucalta, może Ci klapki spadną z oczu. Tak samo jak
>>>>>>>> Chiron masz przerośnięte ego, a by stać się
>>>>>>>> niezależnym badaczem trzeba się uwolnić od własnego
>>>>>>>> ego.

>>>>>>> jak się uwalnia z ego?

>>>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się do Pustki.
>>>>>> Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz świadomej,
>>>>>> gnostyckiej. Pełnej Wiedzy.

>>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie było go
>>>>> w stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój sposób. jak tą
>>>>> pustkę potem obudzić/zapełnić?

>>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się
>>>> Absolutem.

>>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu ale już od
>>> dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda? jak z innej
>>> kompletnie planety! :-)

>> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko zajrzał Ci w
>> oczy, nie przestraszył się i był przejrzał Twoje machlojki?

> to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie terapii o tym i siamtym.
> próbuję go rozszyfrować z mizernym skutkiem niestety. co do
> spojrzenia to mam wrażenie jakby patrzył przez szybę, myślę że to
> efekt tego buddyjskiego wyczyszczenia umysłu, ale głowy nie dam...
> ;-)

Sprawdz czy to jego spojrzenie jest żywe czy martwe?

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2017-04-22 19:05:37

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-04-22 o 18:50, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> Aiua40 pisze:
>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 15:19, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>>> Kviat pisze:
>>>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 14:10, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>>>>>>>>>> i to w dodatku zdobywanego z własną rodziną, czymś
>>>>>>>>>>> co traktuje się z największą ostrożnością i
>>>>>>>>>>> szacunkiem. A to, że nie mam formalnego
>>>>>>>>>>> wykształcenia psychologicznego to mały pikuś w
>>>>>>>>>>> stosunku do ignorancji psychologów,
>
>>>>>>>>>> No bo ci wszyscy psycholodzy to androidy zamykane na
>>>>>>>>>> noc w szafie. Nie mają własnych rodzin i nie mieli
>>>>>>>>>> dzieciństwa. A to, że podczas praktyki spotykają się
>>>>>>>>>> z różnymi przypadkami, a nie tylko z własnym,
>>>>>>>>>> kompletnie nie ma znaczenia.
>
>>>>>>>>> Wez i poczytaj "Historię seksualności" Michaela
>>>>>>>>> Foucalta, może Ci klapki spadną z oczu. Tak samo jak
>>>>>>>>> Chiron masz przerośnięte ego, a by stać się
>>>>>>>>> niezależnym badaczem trzeba się uwolnić od własnego
>>>>>>>>> ego.
>
>>>>>>>> jak się uwalnia z ego?
>
>>>>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się do Pustki.
>>>>>>> Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz świadomej,
>>>>>>> gnostyckiej. Pełnej Wiedzy.
>
>>>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie było go
>>>>>> w stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój sposób. jak tą
>>>>>> pustkę potem obudzić/zapełnić?
>
>>>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się
>>>>> Absolutem.
>
>>>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu ale już od
>>>> dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda? jak z innej
>>>> kompletnie planety! :-)
>
>>> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko zajrzał Ci w
>>> oczy, nie przestraszył się i był przejrzał Twoje machlojki?
>
>> to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie terapii o tym i siamtym.
>> próbuję go rozszyfrować z mizernym skutkiem niestety. co do
>> spojrzenia to mam wrażenie jakby patrzył przez szybę, myślę że to
>> efekt tego buddyjskiego wyczyszczenia umysłu, ale głowy nie dam...
>> ;-)
>
> Sprawdz czy to jego spojrzenie jest żywe czy martwe?
>
interesuje mnie mowa ciała mam fix na tym tle i zazwyczaj chybiam tylko
o włos. kiedyś wyczytałam, że taka przejrzystość/jasność w okolicach
oczu jest przejawem szczęśliwego pożycia seksualnego. i jego okolice
oczu są jasne gładkie, kryształowe, ale jego spojrzenie jest przejmująco
nic nie mówiące. oczy są oknami do wnętrza-uważam. a jego są jakby w tym
wnętrzu nie było żadnego mebla. patrzy na człowieka przejmująco,
kleiście(sprawia wrażenie zainteresowanego) ale jednocześnie jakby był
maszyną obleczoną skórą.
jego wzrok tylko w jednym momencie(zawsze w tym samym) staje się inny,
LUDZKI ale wtedy wygląda z kolei jakby szczytował. wiem, dziwne to ale
staram się nie wyciągać pochopnych wniosków, znam go już ponad rok,
jestem niemal co miesiąc więc... ? :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2017-04-22 19:08:06

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <L...@l...net> napisał w wiadomości
> news:odfh91$fob$1@node1.news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <L...@l...net> napisał w
>>> wiadomości news:odf0cr$tkl$1@node1.news.atman.pl...
>>>> Chiron pisze:

>>>>> Leo - obudź się! Psychiatrzy, psycholodzy, socjolodzy - na
>>>>> podstawie swoich praktyk a także badań stwierdzają co
>>>>> innego: stwierdzają, że są ludzie - socjopaci- którzy nie
>>>>> odróżniają prawdy od kłamstwa. Na ten przykład nie ma u nich
>>>>> zmian fizjologicznych charakterystycznych dla osoby, która
>>>>> czuje, że może kłamać. Ba! Potrafią kogoś zabić - i nie będą
>>>>> mieć wyrzutów sumienia. Co robisz Ty? Ano - Ty - na podstawie
>>>>> wyłącznie swojego - BARDZO SKROMNEGO w porównaniu z tymi
>>>>> ludzmi doświadczenia głosisz swoje tezy. Dlaczego? W ten
>>>>> sposób się tylko zasklepiasz. Każda Twoja teoria tak właśnie
>>>>> wygląda. OK - przeżyłeś pewne rzeczy. Mogę nawet przyjąć, że
>>>>> przestudiowałeś wręcz wasze z żoną i dziećmi relacje. Nawet
>>>>> bym był skłonny uwierzyć, że jesteś od nich ekspertem. No
>>>>> dobrze - ale tylko tyle. TYLKO. Nie od wszystkich relacji. To
>>>>> Twój błąd - że rozciągasz to na inne relacje - o których nie
>>>>> masz pojęcia

>>>> Przykro mi Chironie, ale nie jesteś w stanie zmienić mojego
>>>> podejścia do ludzi i pozbawić mnie wiary w Człowieka. Może
>>>> jestem nie z tego świata ale jestem pewien, że to moja
>>>> bezwzględna wiara w ludzka dobroć zwycięży a Twój sceptycyzm
>>>> poniesie porażkę.

>>> Trudno nie odnieść wrażenia, że nie zrozumiałeś tego, co
>>> napisałem. Niestety.

>> A cóż niby takiego nie zrozumiałem? Że niby odmawiasz mi prawa do
>> wypowiadania się na temat,który Ty uważasz za zarezerwowany dla
>> tzw. specjalistów? A któż to taki specjalista? Człowiek, który nie
>> tylko że zdobył formalne wykształcenie ale zdobył również
>> rozległe doświadczenie. Mnie ani jednego ani drugiego nie brakuje,
>> i to w dodatku zdobywanego z własną rodziną, czymś co traktuje się
>> z największą ostrożnością i szacunkiem. A to, że nie mam formalnego
>> wykształcenia psychologicznego to mały pikuś w stosunku do
>> ignorancji psychologów, którzy tylko obserwują zachowania innych
>> ludzi. Ja doświadczałem, i wciąż doświadczam, i eksperymentuję z
>> samym sobą. A to chyba najważniejsze z doświadczeń. A to, że obalam
>> mity i zakazy stworzone przez wielu uzurpatorów, którzy nie
>> doświadczyli nawet związku z kobietą i badaczek, które nie
>> doświadczyły związku z mężczyzną to tylko efekt mojego
>> wszechstronnego doświadczenia i zaangażowania w wychowywanie
>> dzieci. Dzięki sprzężeniu zwrotnemu od dzieci mogłem odsłonić to,
>> co niedostępne przeciętnemu śmiertelnikowi. Więc zastanów się i
>> zdecyduj, czy chcesz ze mną rozmawiać zachowując należyty szacunek
>> czy też chcesz mnie poniżać w imię obrony własnego JA, które Ci
>> się usuwa spod nóg.

> Ano widzisz...wciąż to samo. Zauważ proszę, że przeciw ogromnej
> praktyce rzeszy lekarzy, psychologów twierdzących, że istnieje
> socjopatia

Nie przeczę ogromnemu doświadczeniu psychologów i psychiatrów. Ale czy
podjęli się oni zlokalizowania i nazwania przyczyny tego zjawiska? I czy
podjęli się próby wycofania tej patologii z życia jednostki? Bo jeżeli
istnieje przyczyna i skutek to musi istnieć metoda na wyeliminowanie
przyczyny a w efekcie wycofanie skutku.


> - Ty masz WYŁĄCZNIE swoją wiarę w człowieka.

Niezupełnie, chociaż na dzień dzisiejszy przyznam, że nie mam jeszcze
jednoznacznego dowodu na skuteczność mojej terapii przez Wiedzę.


> Nie masz ewidentnego, zdiagnozowanego i wyleczonego z socjopatii
> człowieka - co to, to nie.

Zdiagnozowanego mam, i to nie jeden przypadek ale do końca uwolnionego
od socjopatii do końca istotnie nie, jak powiedziałem wyżej. Chociaż
prowadzę doświadczenia z kilkoma równocześnie, więc jak skończę chociaż
pierwszego to dam Ci znać, niezależnie od rezultatu.


> Masz wyłącznie wiarę.

Gdyby nie wiara w świetlana przyszłość to cóż innego by nam pozostało
jak nie siąść i czekać na śmierć Chironie...


> Leo - jak z Tobą poważnie gadać?

Normalnie, uczciwie a nie z bombastycznym zacięciem. Czy Ty uznajesz
wyłącznie poznanie 'posteriori czy dopuszczasz poznanie 'priori?


> Przecież należy przyjąć w dyskusji logikę jako podstawę. Jednakoż Ty
> logice bluznisz, niestety.

Wskaż mi miejsce w moim wywodzie, w którym przeczę zasadom logiki. To
właśnie w moim wydaniu psychoanaliza jest absolutnie logiczna w
przeciwieństwie do luznej interpretacji snów zapoczątkowanej przez
Freuda. U mnie nie ma interpretacji a jedynie twardy logiczny wywód, w
którym jedynie niedopuszczalnymi są jakiekolwiek zakazy ograniczające
poznanie.


> Chiron

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2017-04-22 19:13:43

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 21.04.2017 o 15:29, LeoTar Gnostyk pisze:
>> kojarzy mi się z LeoTarem:
>> https://www.youtube.com/watch?v=eU_xEHdZACM
>
> Jesteś w wielkim błędzie pinokio.

dlaczego?
a na przykład z Chironem Kult: https://www.youtube.com/watch?v=um3a_

tak sobie wyobrażam XL-kę
https://www.youtube.com/watch?v=7Lap0wB97-4

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chętne dziewczyny...?
Wojny ni ma, bez paniki proszę - Korea Północna LIVE
Zagrożenia duchowe
Prawicowy model rodziny.
Leoś jedź do Chin ;)))

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »