Data: 2018-08-19 15:40:07
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-08-15 o 13:51, XL pisze:
>
>>>
>> Co to znaczy "układ"?, nawet ja przecie musiałem
> Upssssss.... jaki ładny eufemizm.
Ja zupełny pionek, - kompletny brak zaangażowania w sprawy polityki.
>
>> podpisywać tzw lojalki
>> z okazji wyjazdów za granicę. Nie było w nich mowy o żadnym donoszeniu
>> na kogokolwiek wysługiwaniu się komuś, tylko deklaracja że nie będzie
>> się szkodzić swojemu krajowi i wchodzić w układy z ówczesnymi państwami
>> wrogimi Polsce.
>>
>>
> Ja nie podpisywałam, więc i nie wyjeżdżałam.
> Różnie Polacy traktowali swoj podpis jak widać :->
>
>
Bo i pewnie nic było żadnych konsekwencji dla tych co nie podpisywali.
Ja, jedno że wolałem nie ryzykować, dwa że nie widziałem nic złego w
podpisaniu.
Pseudokomuchy nadużywały tego idiotycznego, pompatycznego stylu.
Chciałeś/aś wejść do zakładu pracy, podsuwali pod nos deklarację o
tajemnicy do podpisania, brali na siłę do wojska i kazali składać
przysięgi na wierność, aby w razie czego mieć pretekst do zarzutów i
oskarżeń o zdradę. Ktoś tam wtedy nieźle miał przemeblowane we łbie. Ale
takie wtedy były czasy.
|