Użytkownik "Piotrek. M" napisał > >"
>
> Wyparki - miło - pokrewna branża (studiowałeś energetykę albo coś
> zbliżonego?)

hans1: coś zbliżonego
>
>Piotrek: A wracając do tematu - czy facet miał racje? Jeżeli te korekty
wprowadzone
> przez szefa są zasadne, gdyż np. wykonałeś błędne obliczenia, to
niestety -
> Twoja wina. I jeżeli taka sytuacja powtarza sie przy każdym projekcie, to
> wcale nie dziwie sie, że odbierasz szefa jako agresora. Ja jednakże nie
> odbierałbym go jako osoby niedoceniającej mojej pracy, tylko wziął bym sie
> do roboty, ażeby nie odwalać bubli...

hans1: Widzisz te obliczenia, które robię nie są wzięte z książki gdzie jest
napisane jakie zależności po koleji brać i jakie dane podstawiać. Musiałem
się wiele natrudzić aby skapować od czego należy zacząć, na czym skończyć,
gdzie trzeba wykonać obliczenia iteracyjne. Trzeba tu podejmować decyzje
typu co było pierwsze jajko czy kura. I zapewniam Cię, że staram się wykonać
obliczenia solidnie. Wiele danych np. współczynniki przenikania ciepła są
przybliżone i tak naprawdę to nie widziałem rzadnej publikacji z mojej
dziedziny na ten temat i biorę je z powietrza dokładniej z pewnego projektu
który dotyczył jdnego konkretnego przypadku i nie jest wyrocznią. Nie chodzi
tu o dociekanie prawdy a o dopasowanie obliczeń do "koncepcji" szefa która
co jest irytujące.
> >
> >W przeslanych wydrukach temperatury oparow w obliczeniach
> >ogrzewaczy nie zgadzaja sie z temperaturami w wyparce - czy
> >wydrukowal Pan wczesniejsze wersje obliczen ogrzewaczy, czy tez
> >nie zdazyl Pan zrobic nowych ? Co gorsza, temperatura oparow V jest
> >inna w obliczeniu ogrzew. wody poprasowej, a inna w obliczeniu
> >ogrzewacza soku przed defek. gl.
>
>Piotrek > Kolejne błędy - czyżbyś projekty robił niedbale? Zastanów sie nad
tym, bo
> jeżeli tak jest, nie możesz rościć do szefa pretensji, o to, że jest na
> ciebie cięty.

hans1:
Trudno mówić o błedach bo jak powiedziałem wyżej wiele rzeczy trzeba na
początku założyć aby można było coś policzyć i chodzi o to aby bilans sie w
przybliżeniu zamykał. I to nie jest proste.
Po drugie to nie apteka jak się sam szef często wyrażał.
Po trzecie szef sam przedstawiając swoją koncepcję nie opiera się na żadnych
obliczeniach ot unosi palec w górę i mówi to rozwiązanie będzie najlepsze.
>
> >Jest tez nieporozumienie z aparatem IVb - pole pow. powinno byc
> >1400, a w wydruku jest 2500; temperatura w komorze grzejnej jest
> >111 choc w danych temperatura pary jest 110.
>
>
>Piotrek: Bardzo duży błąd w obliczeniu pola. Dal kogo robicie te projekty -
wyobraź
> sobie, że firma wykonuje inwestycje w oparciu o błędne założenia. Żadna z
> firm nie mogła by pogodzić sie z startami jakie by za tym szły. Wy (czy
też
> twój szef, czy instytucja w której pracujesz stracilaby zaufanie.
>
hans1: Wpływ temperatury 1K na powierzchnie ogrzewacza jest znacznie
mniejszy niż błąd założonego współczynnika przenikania ciepła. Poza tym
temperatury oparów z wyparki tak naprawdę są fikcją jak fikcją jest
założenie stanu ustalonego.

> >PS. ten list dostałem po straceniu kilku dni na obliczenia oraz pół dnia
na
> >przygotowanie i wysłanie przesyłki z obliczeniami. Dodam też, że kiedyś
>
>
> Jeżeli obliczenia były błędne z Twojej winy, to niestety - nie możesz mieć
> pretensji do szefa.
>
hans1: nie mozna mówić o błędach tylko o różnicach między koncepcją szefa a
tym co wychodzi z obliczeń. Nie4 jestem jasnowidzem. Poza tym co w mojej
pracy uważam za pociągające i wartościowe jest poszukiwanie prawdy a nie
spełnianie kogokolwiek zachcianek. Nie jestem prostytutką. Poza tym są dwa
etapy. Etap obliczeń i robienia raportu. Cały czas myślałem że jescze trwają
obliczenia i uzgodnienia gdy zarzuty dotyczą drugiego etapu. Przygotowywania
dokumentacji.

>
> Moim zdaniem jest to suchy list zawierający informacje zawodowe. Nie
> wyczułem w nim żadnych podtekstów, ale same rzeczowe informacje.
>
> Piotrek. M.
>
hans1: Na napisanie programu którym się teraz posługuję straciłem 2 lata. Na
zrozumienie "poczucie" problemu jeszcze więcej. To co mnie irytuje to
sprowadzanie mnie do roli głupka tak jak to odczytałeś z tego listu. Zarzuty
dotyczą naprawdę trzeciorzędnych spraw podczas gdy mój wkład jest
lekceważony.
Wkurza mnie też to że poświęcam wieczory na tego typu sprawy i nie wiedzieć
za jakie pieniądze. Zresztą nie o pieniadze tylko tu idzie. Nie lubię
faszystów.
hans1