Data: 2012-01-05 21:28:48
Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-01-05 12:51, JaMyszka pisze:
> Brzmi kolorowo. Myślę, że "ugotowana" nie byłaby sucha.
Być może. Muszę koniecznie jednak wypróbować ten sposób, bo to i zdrowe
i smaczniejsze na pewno.
>> 2 godziny? Nie za długo? Ale pomysł na pewno wykorzystam.
Aha, Ty o schabie. Ja myślałam, że te zmielone kurzęce piersi tak długo
gotowałaś.
> Pewnie, że nie;p Dzień wcześniej tylko nasoliłam (dość obficie) i do
> lodówki (w woreczku). Przed gotowaniem wepchnęłam rząd polskich śliwek
> i do rękawa. Teraz będę jeszcze posypywała żelatyną, by sosik nie
> "uciekł" w mięsie na zimno. A schabik pyszny wyszedł. I zdrowy. Aha! W
> przepisach o "gotowaniu" mięsa jest zalecenie, by po procesie
> gotowania szybko schłodzić mięso.
Bardzo mnie skusiłaś tym gotowaniem. A szynka też by się tak udała, jak
myślisz? Mam jeszcze taką ładną kulkę szynki zamrożoną, a schabu akurat
nie mam.
Ewa
|