Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Yakhub <y...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Date: Fri, 28 Sep 2007 22:12:19 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 63
Message-ID: <1...@g...pl>
References: <1...@k...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 200-42.is.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1191010341 26415 217.144.200.42 (28 Sep 2007 20:12:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 28 Sep 2007 20:12:21 +0000 (UTC)
X-Priority: 3 (Normal)
X-Mailer: The Bat! (v3.99.3) Professional
X-User: yakhub
X-Comment-To: awl
X-Antivirus: avast! (VPS 000777-2, 2007-09-28), Outbound message
In-Reply-To: <1...@k...googlegroups.com>
X-Antivirus-Status: Clean
X-Newsreader: MyGate/2.6.0.171 (http://barin.com.ua/soft/mygate/)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:30654
Ukryj nagłówki
awl myślał, myślał i wymyślił, że:
> Witam,
Witaj.
Na wstępie uczciwie mówię, że nie mam własnych dzieci, więc możesz
uznać moje zdanie za niegodne uwagi.
> Nasz syn (ma prawie 10lat) od wczesnych lat wykazywał się zdolnościami
> muzycznymi.
Zdolnościami, czy chęciami? Muzycznymi (ogólnie), czy pociągiem do
fortepianu?
> Zapisaliśmy go więc do Państwowej Szkoły Muzycznej na
> fortepian, bo to w zasadzie była jedyna możliwość.
"w zasadzie" - rozwiń to słowo.
> Pani profesor,
> chyba najlepsza w szkole, prawie wszyscy jej uczniowie wygrywają w
> konkursach, twierdzi, że jest bardzo zdolny i ma rewelacyjny słuch.
Z mojego punktu widzenia i z twojego opisu - odnoszę wrażenie, że syn
został zapisany do (po pierwsze) najlepszej pani profesor, a dopiero
po drugie - na fortepian.
> Ale problem w tym, że on nie chce chodzić do szkoły muz.
Sprecyzuj (nie nam, ale samemu sobie):
1. Syn nie chce chodzić do *tej* szkoły - problemy z nauczycielami, w
grupie rówieśniczej...
2. Syn nie chce chodzić do szkoły *muzycznej*
3. Syn nie chce uczyć się grać na fortepianie.
Ja wiem, że w SM lekcje fortepianu są tak, czy inaczej obowiązkowe
(przynajmniej dawniej tak było), ale może wystarczy zmienić synowi
instrument na jakiś "lżejszy" gatunkowo"? Nawet, jeżeli odbędzie się
to kosztem rezygnacji z najlepszej pani profesor.
> Zdajemy sobie
> sprawę, że nie powinniśmy zaprzepaścić jego zdolności, ale też nie
> chcemy robić z niego wirtuoza, wiem (bo sam jestem muzykalny i gram na
> różnych instrumentach), że muzyka w życiu się przydaje, chociaż nie
> zawsze z tego musi być chleb.
Napisałeś, że "jesteś muzykalny" - ale czy odebrałeś w tym kierunku
formalne wykształcenie? Czym innym jest, jeżeli człowiek z własnej
nieprzymuszonej woli postanawia się uczyć grać na X - nawet, jeżeli
zapisuje się na jakieś dobrowolne lekcje, a czym innym jest edukacja w
szkole muzycznej. Miałem nieszczęście w dzieciństwie uczyć się właśnie gry
na fortepianie - to jest naprawdę ciężki zapiernicz i harówka. Nie
wspominając już o tym, że fortepian jest akurat dosyć niewdzięcznym
instrumentem.
> Może ktoś z Was miał lub ma podobny
> problem? Jak sobie z tym poradzić? Zmuszać go do tego, żeby chodził?
Zastanów się: po co?
--
Nie pisz do mnie, i tak nie sprawdzam tej poczty.
Yakhub
|