Data: 2005-12-11 20:37:08
Temat: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:8i9q6bbsu9kt$.1g12wmig9hl09$.dlg@40tude.net>
Roman G. <r...@g...pl> pisze:
> Nie. Naprawdę uważam, że _zmuszanie_ dorosłego do przepraszania
> dziecka wywołuje u niego takie poczucie.
A zmuszanie dziecka do przepraszania nauczyciela (że pozwolę sobie na taką
małą dygresję)?
>> Raczysz chyba żartować. Co to znaczy, że nie jest partnerem?
>> To, że można traktować go jak półgłówka i smarkacza?
> To znaczy, że w tym sensie nie jest partnerem
W_jakim_sensie?
Jest takim samym człowiekiem, z takim samym prawem do szacunku, jak dorosły.
--
PozdrawiaM
|