Data: 2018-05-31 23:49:17
Temat: Re: TRYBUNOWI Re: Margaryny antycholesterolowe
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL <i...@g...pl> wrote:
> XL <i...@g...pl> wrote:
>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>> Prawda i nieprawda. W sprawie cholesterolu medycyna tak właściwie
>>> dopiero raczkuje. Jak by nie było - w jednym jest zgodna - w przypadku
>>> zagrożenia miażdżycą wszyscy lekarze zalecają dietę ubogą w tłuszcze
>>> zwierzęce i mięso.
>>>
>>>
>>
>> Ludzie zawsze jedli mięso, ale do pewnego czasu nie bardzo mieli okazję do
>> łączenia go z węglowodanami. Po prostu mieli do dyspozycji albo to, albo to
>> - OSOBNO. Miażdżyca występuje masowo dopiero odkąd węglowodany stały się
>> łatwo dostępne i są powszechnie spożywane w nadmiarze przy zachowaniu
>> dotychczasowego spożycia mięsa. Miażdżyca to efekt diety
>> wysokowęglowodanowej, która w połączeniu z dietą mięsną daje takie skutki.
>> Więc wg mnie zakaz jedzenia mięsa (czyli też tłuszczu zwierz.) to głupie
>> zalecenie. Lepiej całkowicie odstawić węgle - żeby nie zachodziło ich
>> łączenie z tłuszczem zwierzęcym.
>>
>>
>
> Powyższe jest MOJĄ AUTORSKĄ TEORIĄ - a oto, co znalazłam niedługo po jej
> tutejszym wygłoszeniu, szukając jej potwierdzenia. I je znalazłam. I to
> lepsze, niż mogłam przypuszczać!
>
> http://www.stachurska.eu/?p=13475
>
> ,,(...)Jaka jest główna przyczyna miażdżycy i jak można ją określić w sposób
> zrozumiały dla przeciętnego czytelnika?
>
> Główną przyczyną miażdżycy są określone proporcje między białkiem,
> tłuszczem i węglowodanami w diecie, zmuszające organizm do przetwarzania
> glukozy głównie w szlaku pentozowym, w tym do przetwarzania jej na
> trójglicerydy, a następnie na cholesterol w komórkach błony wewnętrznej
> tętnic.
>
> Wiadomo z biochemii, że w otyłości, cukrzycy i miażdżycy glukoza jest
> spalana w małych ilościach, a jest głównie przetwarzana w szlaku pentozowym
> na pentozy, na trójglicerydy, na cholesterol, na inne związki. Wszystkie
> dodatkowe czynniki, w tym część tzw. czynników ryzyka, które pobudzają
> szlak pentozowy, przyspieszają postępy miażdżycy. Powyższe zależności
> zostały potwierdzone w niezamierzonych doświadczeniach na setkach milionów
> ludzi.
>
> Około roku 1950 liczba przypadków miażdżycy i innych chorób cywilizacyjnych
> w USA była najwyższa. W 1949 roku w przeciętnej diecie w USA ilość energii
> z białka wynosiła 11%, z tłuszczów 40%, z węglowodanów 47%. Przy zbliżonych
> proporcjach w przeciętnej diecie nasilenie chorób cywilizacyjnych, w tym
> miażdżycy, jest najwyższe. W 1974 roku, czyli po dwudziestu paru latach w
> USA w przeciętnej diecie mieszkańców Stanów Zjednoczonych ilość energii z
> białka wynosiła 12%, z tłuszczów 50%, z węglowodanów 38%. Zauważono
> również, że bogaci jedzą znacznie więcej tłuszczów zwierzęcych, białka
> zwierzęcego, wapnia i witamin, a biedni jedzą najwięcej produktów
> roślinnych, szczególnie makaronów, owoców, kasz i chleba.
>
>
> Przy takich proporcjach jak to było w Stanach Zjednoczonych w roku 1974,
> miażdżyca i inne choroby cywilizacyjne cofać się muszą. I rzeczywiście od
> roku mniej więcej 1965 w krajach bogatych miażdżyca i inne choroby
> cywilizacyjne znajdują się w odwrocie.
>
> We wszystkich krajach bogatych, ale nie w Japonii, zaczęły zanikać (tzn.
> miażdżyca i inne choroby cywilizacyjne) najwcześniej wśród najbogatszych,
> od 1970-75 wśród średniozamożnych, a nadal są bardzo częste u najuboższych.
> Wykazano, że główne przyczyny złogów i wyższa śmiertelność w niższych
> klasach społecznych w USA i innych krajach bogatych, nie mają związku z
> rodzajem pracy zawodowej, środowiskiem, mieszkaniem, paleniem tytoniu, mają
> związek tylko z wysokością dochodów. Nawyki dietetyczne są związane głównie
> z dochodami. Stwierdzono, że bogaci jedzą więcej mięsa, masła, śmietany,
> jaj, serów, a biedni jedzą znacznie mniej tych produktów, więcej
> ziemniaków, znacznie więcej przetworów zbożowych, a zwłaszcza cukru.
> Udowodniono, że dieta z najniższą śmiertelnością we wszystkich grupach
> wieku zawiera najwięcej tłuszczów zwierzęcych, białka zwierzęcego, wapnia i
> witamin, o czym już wspominałem.
>
> (...) Czy pańska wiedza została potwierdzona w sposób naukowy?
>
>
> Tak. Program badawczy zapoczątkowany zarządzeniem premiera w 1974 r. w
> doświadczeniach na zwierzętach i ludziach chorych wykazał, że Żywienie
> Optymalne (?) nie powoduje jakiegokolwiek szkodliwego wpływu na organizmy
> ludzkie i w sposób istotny wpływa korzystnie na wszystkie badane parametry
> określające stan zdrowia i sprawność psychofizyczną. Badania wykazały, że:
>
> Żywienie Optymalne (?) ma działanie wybitnie przeciwmiażdżycowe ? prof.
> Rafalski
>
> Wpływa korzystnie na organizmy zwierząt, a zwłaszcza na wielkość i
> sprawność ich mózgów ? prof. Stanisław Berger. Wiadomo, co potwierdzili
> profesorowie Hasik i Tatoń, że Żywienie Optymalne (?) nie szkodzi ludziom.
> Z drugiej strony, cała pisana historia ludzkości i współczesna, smutna
> kondycja rodzaju ludzkiego dowodzi, że każdy inny model żywienia ludziom
> szkodzi.(...)"
>
> Trybunie - polecam cały artykuł. Arcyciekawy, szczególnie dla Ciebie. Ja
> też sobie go skrzętnie w zasobach zachowuję.
>
Jeszcze z powyższego artykułu:
,,(...) Jest to choroba spotykana u nielicznych gatunków zwierząt, np. u
słoni, a bardzo często występująca u człowieka. Wśród ludzi na miażdżycę
nie chorują ci, w których diecie tłuszcze, zwłaszcza zwierzęce, są głównym
źródłem energii. Nie chorują Eskimosi na Grenlandii, Masajowie w Afryce,
czy pasterze bydła Hunzowie w Indiach (pasterze kóz), długowieczni
mieszkańcy Gruzji, Abchazji, Azerbejdżanu, Jakucji, górskich rejonów
Bułgarii, ? czyli ogólnie pasterze. Na miażdżycę nie chorują również ludzie
odżywiający się produktami pochodzenia roślinnego, ale tylko wówczas, gdy
spożywają dużo białka pochodzenia zwierzęcego, a bardzo mało
tłuszczu.(...)"
Czyż nie pisałam tu o Eskimosach i plemionach afrykańskich plemion
pasterskich?
--
XL
|