Data: 2008-02-07 16:19:20
Temat: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Od: "Hermiona" <b...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:foemoa$7f3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Ok - pobił kolegę, zostają wezwani rodzice, przychodzą - ustalają rodzaj
> kary, nie przychodzą - szkoła sama narzuca karę.
> Zwróć uwagę na drobny szczegół - po zdarzeniu rodzice są powiadamiani o
> ZADZENIU a nie po karze o zdarzeniu które ja zapoczątkowało.
Rodzice są powiadamiani po zdrarzeniu, ale kara nie jest ustalana z
rodzicami jeśli jest w regulaminie szkoły konkretnie ustalona. Jest
wymierzana automatycznie, w razie jakiś dodatkowych okoliczniści łagodzących
może zostac zmniejszona lub wycofana. Myślę o punktach karnych a nie o
naganie na forum szkoły. Twój sposób jest moim zdaniem jak najbardziej OK,
ale w klasach tzw. nauczania początkowego. W gimnazjum nie do przyjęcia.
>
> I może właśnie tego drugiego perspektywa obniżonego zachowania
> | prędzej powstrzyma od takich działań, bo awantura z rodzicami
> niekoniecznie
> |
> szczerze wątpię - no ale łudźmy się że jest inaczej.
Z moich obserwacji jak delikwentowi zależy na pasku na świadectwie jako
punktach do wybranego liceum to będzie się obniżonego zachowania bał.
Rodziców i ich "trucia" niekoniecznie. Ba, takie trucie starych może nawet
nobilitować w środowisku!
Kasia
|