Data: 2008-02-07 16:11:10
Temat: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Od: "Jagna W." <w...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:30f7.00000073.47ab1f81@newsgate.onet.pl...
> wlasnie, ze bardzo wychowawczo. Skoro jak piszesz:
> "Odpowiednia kara nie jest pastwieniem się."- to w czym widzisz problem?
Bo zdublowana kara nie jest odpowiednia.
>> To tak, jakby za jedną kradzież złodziej dostał dwa wyroki z dwóch
>> różnych
>> sądów.
> gdyby ukradl w dwoch roznych panstwach, to mialby wyrok podwojny.
Gdyby. Ale pisałam o jednej kradzieży. Jednym przewinieniu.
>> Uważam, że w takim wypadku wystarczy wyrazić swoją dezaprobatę,
>> porozmawiać,
>> wytłumaczyć itp.
>
>
> nie zawsze.
No cóż, może wg Ciebie. Ja nie nakładam wielokrotnych kar, bo jak pisałam -
zamiast wychowywać wywołują bunt.
>> Naprawdę karzesz swoje dziecko/dzieci dodatkowo w domu, jeśli dostaną już
>> jakąś karę w szkole?
> moje dziecko nie dostaje kar w szkole. Co najwyzej pochwaly.
No to wyobraź sobie taką sytuację.
>> > Wiec podwojna kara, nawet
>> > symboliczna, bylaby tu zupelnie na miejscu.
>> A dlaczego nie potrójna? Jedna w szkole, druga od mamy, a trzecia od
>> taty.
>> Byłoby jeszcze skuteczniej ;-P
> lubisz jak widze wymyslac absurdy, kiedy argumentow zabraklo...
Widzisz, dla mnie absurdem jest już sytuacja, gdy oprócz kary w domu,
dodatkową karę wymierza szkoła.
A to powyżej było tylko żartem, ironią.
JW
|