Data: 2017-10-04 22:45:11
Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
> W dniu 2017-10-04 o 12:14, FEniks pisze:
>> W dniu 03.10.2017 o 21:38, Animka pisze:
>>> W dniu 2017-10-03 o 20:55, FEniks pisze:
>>>> W dniu 03.10.2017 o 19:04, Animka pisze:
>>>>> Są różne kaszki dla maluszków. Bezmleczne i z mlekiem modyfikowanym
>>>>> czy jakoś tak.
>>>>> Ryż nie ma glutenu.
>>>> A mój maluszek sobie upodobał jedną bezmleczną, ale za to glutenową.
>>>>
>>>>
>>> Jaka to kaszka?
>> Pszenno-owsiana z suszoną śliwką o wdzięcznej nazwie "Radosny brzuszek." ;)
>>
>>> Ile miesięcy ma Twój maluszek?
>> 14.
> No to może juz jeść takie kaszki. Na pewno są dobre.
>> A Twój wnusio? Też z ciekawości.
>>
> Kurczę, jak ten czas szybko leci. Dopiero niedawno był maleństwem, a już
> do II klasy chodzi.
> Jak się urodził to pojechałam do Carrefoura na Wileńską (tam jest wielki
> sklep i jest wszystko). Chciałam m.in kupić mu smoczek i grzechotkę.
> Smoczków do wyboru było ze 100 a ja tak stałam i wybierałam. Wybrałam
> moim zdaniem odpowiedni, nie za wielki. Jak poszłam do nich to moja
> śliczność spała. Położyłam te podarki na lóżeczku. Jak się potem
> okazało, on wszystkie smoczki wypluwał, a chciał tylko tego ode mnie!
> Tych smoczków miał ze 20. Milość jego do mnie się zaczęla. Wyczuł
> kochaną babcię. Ja jeszcze nie za bardzo byłam wczuta w rolę babci, ale
> jak go pierwszy raz zobaczylam to mało nie oszalałam z miłości. Z
> początku plotłam, że mój wnuczek nie będzie mi mówił babciu tylko po
> imieniu, a potem sama go uczylam słowa babciu (córka babciu, ciociu
> mówiła jak miala 7 m-cy, on się rozgadał jak miał 2 latka, ale przedtem
> co chciał powiedzieć to posługiwał się gestami i zawsze się
> rozumieliśmy)) Ciuszków miał od groma (zagranicznych najlepszych,
> najmodniejszych) i nie było gdzie już ich wszystkich schować. Lóżka,
> wózków, rowerów, laptopików, organów i innych najlepszych zabawek córka
> nie kupiła, bo dostawała od koleżanek (jedna jest chrzestną i ma dwoje
> dzieci- wózki jak nowe i rowery-3 szt itd było od niej. Inne dwie
> koleżanki są za granicą i zawsze przysyłają jej pełno nowych ubranek do
> odpowiedniego wieku. Jak on wyrośnie to córka znowu komu innemu oddaje w
> stanie jak nieużywanym, bo koleżankom się przyda, a ona nie ma już gdzie
> tego trzymać. W kaszki, słoiczki i inne potrzebne artykuły spożywcze
> zawsze zopatrywał dziecko jego dziadek (ojciec córki), który też
> wariacji dostał na punkcie wnuczka.
> Miesiąc przed jego urodzeniem (we wrześniu), przyleciało tu 5 młodych
> bocianów. Latały przy moich oknach (wysoko) i nawet spały na dachach. W
> dzień skubały sobie amerykańską trawkę przy szkole. Pewnie nie nadążyły
> za wylatującymi z Polski, były zmęczone, albo nie chciało im się wracać.
> Nie pamiętam już co dalej z nimi było, może zabrali te bociany do ZOO.
> Pozdrawiam!
>
Ale odlot.
--
XL
|