Data: 2016-09-06 00:41:46
Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-09-06 o 00:20, Animka pisze:
> W dniu 2016-09-05 o 22:09, samya pisze:
>>
>> Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
>> news:57ba1231$0$12543$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2016-08-21 o 11:09, Trybun pisze:
>>>> W dniu 2016-07-21 o 11:23, s...@g...com pisze:
>>>>> Próbował ktoś? Ma to sens?
>>>>
>>>>
>>>> Próbowałem chyba ze wszystkiego, i jak dla mnie to żaden nie ma
>>>> sensu. Raczej śmierć głodowa niż zażerane się ze smakiem surowym
>>>> mięsem z czegokolwiek ono by nie było.
>>>>
>>> Ja lubię mięso wołowe (ale świeże, tylko ciort wie czy się świeze
>>> kupiło)na tatar oraz zażeram sie mięsem surowym jak przygotowuję
>>> zmieloną na potrzeby kotletów mielonych łopatkę. Dodaję pieprz i
>>> sól, pokrojoną drobniutko cebulkę i jajko.Tak sobie wyrabiam i
>>> próbuję, czyli wyżeram. Trochę się boję, czy jakiś tasiemiec się do
>>> mnie nie przyplącze, ale może jak coś bylo to się zmieliło :-D
>>>
>>> --
>>> animka
>>
>> Podziwiam Cie.
>> Ja tatara jadlam tylko raz, no owszem, w miare mi odpowiadal smakowo,
>> bo byl naprawde swietnie przyrzadzony. Jednak swiadomosc, ze jem
>> surowe mieso, nie pozwolila mi sie cieszyc jego walorami...
>> A kiedy robie mielone, musze pierwszego usmazyc, zeby sprobowac i
>> ewentualnie wtedy doprawic. Nie jestem w stanie wsadzic w ta
>> mieszanine palucha i potem... ech... :)
>>
> Ja lubię to surowe próbować. Musze sprawdzić czy dosypać jeszcze
> pieprzu czy soli.
>
Allo, allo! Nie palucha (obrzydliwe słowo!), tylko widelec mi do tego
słuzył. Widelcem też wyrabiam.
--
animka
|