Data: 2002-11-21 11:01:55
Temat: Re: Tematy okołodzieciowe
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Zygmańska wrote:
> A tak w ogóle - to czasem mam wrazenie ze żyję w stadzie gdzie jest
> aktualnie dwóch rywalizujących ze sobą samców.
> Jeden starzejacy się, ale jeszcze całkiem sprawny, drugi rzucajacy mu
> wezwanie podrostek.
> Na razie "wygrywa" ten starszy, ale młody rośnie. A tak przede
> wszystkim - to przecież nie o rywalizację tutaj chodzi.
Ty to wiesz. Mysle, ze madrze byloby próbowac uswiadamiac mezowi, tak po
trochu, dzien po dniu- ze jego syn wlasnie wkracza w wiek, w kórym
rodzic moze latwo stracic dziecko. Teraz rodza sie i narastaja
konflikty, kórych koncem moze byc trzasniecie drzwiami przez doroslego
syna i powiedzenie "nie chce Cie znac".
Pare dlugotrwalych konfliktów rodzinnych z którymi sie zetknelam
zaczynala sie wlasnie w takim wieku u dziecka i konczylo sie róznie -
lacznie z zerwaniem wiezów calkowicie.
Moze do meza dotrze wlasnie taka katastroficzna wizja i troche
przyhamuje w zapedach dydaktycznych?
pzdr zyczac powodzenia
agi
|