Data: 2007-11-10 14:27:57
Temat: Re: The Body Shop we Wroclawiu
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marta Góra pisze:
>
> Dla mnie to właśnie spódnice długości chgw jakiej, stylonowe bluzeczki i
> nieśmiertelne sweterki w serek oraz zakiety z takim samymi od lat klapami.
w sweterkach w serek jest mi do twarzy, a żakiet ze zwykłymi klapami, a
nie takimi, które za pół roku wyjdą z mody, też się w życiu przydaje :)
> Ja odczuwam:) Tyle, że niekoniecznie za tę cenę:)
najtaniej nie jest, ale za to dobrze i w przyzwoitym wyborze,
a nie np. 90% ciuchów w rozmiarze 36, a reszta w pojedynczych
egzemplarzach. a ja potrzebuję żakiet dwa numery większy od dołu, co
też nie jest bez znaczenia.
> I owszem w brytyjskich M&S klasyki sporo, ale jakiejś takiej workowatej
> berz ikry.
zależy. moim zdaniem tam jest jednak dość spora różnorodność - ubierze
się i 30- i 60-latka. ale klasycznie - jeśli ktoś chce coś
swobodniejszego, to lepiej przejść się np. do mexxa. czemu workowatej?
to nie ma tam wąskich spódniczek i dopasowanych żakiecików tudzież
wydekoltowanych bluzeczek? mnie się zdaje, że takie widziałam :)
wadą jest, jak już wspomniałam, dużo mniejszy wybór w Polsce niż w UK,
np. fatalny wybór okryć wierzchnich - płaszczy w Złotych Tarasach
widziałam ostatnio ze 3 modele, a na stronce - ze 30 co najmniej...
> Jeśli miałabym tam wydać 100 Ł na garnitur to zdecydowanie wolę te
> pieniądze zainwestować w kolejny z krakowskiego Bees'a. Genialnie leżą
> zwłaszcza ich żakiety, do tego jakoś tkanin plus wykonanie naprawdę
> świetne.
to ja jeszcze poproszę owego Beesa i inne źródła wszelakiego dobra w
jakimś centrum handlowym, bo jeżdżenie i polowanie na te wszystkie
okazje, krótkie serie i pojedyncze egzemplarze to jest właśnie to,
czego mi się nie chce robić i powód, dla którego cenię sobie takie
sklepy, jak M&S, gdzie "jest wszystko".
>> sam fakt, że w M&S można kupić przyzwoite spodnie w
>> trzech różnych długościach jest dla mnie wystarczającą rekomendacją tego
>> sklepu :)
>
> Ależ to nie jest żadna łaska - wiele firm tak ma, z polskich chociażby
> Cotton Club, właśnie spodnie, spódnice czy sukienki są w dwóch długościach.
kiedy ostatnio byłam w jakimś Cotton Clubie, to ciuszki były w stylu
weekendowo-gimnazjalnym, a rozmiary w stylu XS-L, o żadnych długościach
mowy nie było. żadnej polskiej firmy "tak mającej" jak dotąd nie
spotkałam, może dlatego, że polskich firm jakoś na tym rynku nie widać,
może z wyjątkiem Solara, którego bardzo lubię, a też się długości nie
dorobił :) na szczęście mam dwie ręce oraz maszynę do szycia.
-- kasica
|