Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Twardziej!
Date: Thu, 26 Aug 2004 18:50:56 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 92
Message-ID: <cgl4jn$h9h$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cgcj6v$gfv$1@news.onet.pl> <cgilo3$j8r$1@inews.gazeta.pl>
<cgk1ia$3tj$1@nemesis.news.tpi.pl> <cgk1lb$3pq$2@nemesis.news.tpi.pl>
<cgk3kn$hg3$1@inews.gazeta.pl> <cgk4jb$32k$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cgk6lr$1an$1@inews.gazeta.pl> <cgkml6$q9g$1@news.onet.pl>
<cgkmrl$h0i$1@inews.gazeta.pl> <cgknsc$mh6$1@inews.gazeta.pl>
<cgkonj$j41$1@atlantis.news.tpi.pl> <cgkrrc$bdk$1@inews.gazeta.pl>
<cgksuf$3sc$1@nemesis.news.tpi.pl> <cgl0av$4f$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-2.autocom.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1093539255 17713 213.134.160.225 (26 Aug 2004 16:54:15
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 26 Aug 2004 16:54:15 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:61593
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Crony" <a...@g...pl> napisał w wiadomości >
> Ano chyba fakt-R. uczciwie przedstawia jak było i żeby nie dawac zbytniego
> popisu do nadinterpretacji Tobie i innym komentującym - sam przedstawia
> wyraźnie kontekst: jako konsekwencję wspólnego dialogu(wypowiedzianych
przez
> niego i przez żonę słów) stwierdził, że w takim razie czuje się "produktem
> zastępczym",czekając następnie na jakąś odpowiedź-w domyśle:zaprzeczenie
> tego. Nie doczekał się niczego w tym stylu...żona skomentowała tę
wypowiedź
> milczeniem, które bywa czasem bardziej wymowne niż słowa - R. wyraźnie
pisze
> jak można było to odczytac w kontekście sytuacji-czegóż chcesz więcej,
> kobieto?
Nie wiem, ale chyba jasno powiedziałam, że chcę faktów? A nie Crony'owskich
nadinterpretacji. To takie trudne, mężczyzno z porazającą logiką?
>
>
> >> Nie, nie, to ja cenię kobiety za logikę tylko wtedy, gdy zgadzają sie z
> > mężczyznami ;)
>
> Oj, bo odniosę wrażenie, ze czujesz się pokrzywdzona tym, że to nie Ciebie
> pochwaliłem:)
Ależ oczywiście, na niczym mi bardziej nie zależy, tylko zeby mnie wszyscy
wokoło chwalili, ze szczególnym uwzględnieniem Crony'ego ;)
Nie, całkiem serio - nie zależy mi na tym, żebyś się ze mną zgodził,
przyznał mi rację. Jeśli mi na czymkolwiek zależy, to żeby małzeństwo
niejakich R. wszyło z tego kryzysu wzmocnione i szczęśliwe.
> Ale skąd Ty mozesz wiedzieć, że R. opowiada nieprawdę? Znasz cała sytuację
> od wewnątrz? Rozmawiałaś z jego żoną? R jest tutaj jedynym
"dostarczycielem"
> informacji o całej sprawie - jesli założymy ze opowiada nieprawde - to
> równie dobrze mozemy załozyć, ze cała historia włącznie z postaciami jest
> zmyslona...
Zakładam pewniem margines na emocje, które bardzo utrudniają rzetelną ocenę
sytuacji i staram się zwrócić uwagę R. na to, że może nadinterpretować
uczucia żony względem R. i umniejszać uczucia względem siebie.
> Absolutnie nie chodzi o to. Chodzi o zwroty w stylu "Twoja wybujała męska
> duma" i tym podobne personalne przytyki - tym bardziej nonsensowne że
> kompletnie mnie przeciez nie znasz...
A, więc jednak "kochany głuptasek" można powiedzieć, a "wbujała męska duma"
nie, opierając się tlyko na własnych nadinterpretacjach? Cieszę się z Twojej
żelaznej logiki ;)
> > Moje zdanie - kwestii trzeciego NIE MA,
>
> Błochowiak: Rywin nie przyszedł do Agory, nie przyszedł, nie przyszedł!:)
Fakt?
"Ten trzeci" to zazwyczaj kochanek, popraw mnie, jeśli się mylę.
> > nie rozważamy kwestii winy (masz jakąś obsesję na punkcie jej
> > udowadniania,
>
> masz jakąś obsesje na punkcie jej niezauważania
Nie, pomijam rzeczy nieistotne (kto zaczął) na rzecz istotnych (jak to się
skończy)
Kodeks Hammurabiego nie jest moim systemem wartości.
> > cieszę się, że nie pozostajemy w bliższym związku
>
> Buahahaha :) Słodka jesteś...Nawet jak zabraknie Ci argumentów to i tak
> wiesz gdzie uderzyć, żeby mnie najbardziej zabolało...
Och, zabolało? Nie sądziłam, że mogłoby Ci na tym zależeć.
> > Kwestię
> > winy rozważę, gdy ujrzę zbrodnię,
>
> Tzn morderstwo męża:)?
> Dla mnie -powtórzę po raz setny- dużym przewinieniem "małżenskim" jest już
> sam fakt potajemnego spotykania się z byłym ukochanym
sprostowanie - NIEGDYSIEJSZYM ukochanym, dziś jej ukochanym jest maż.
Oj wychodzi na to, ze ani chybi w Twoich oczach musiała sie z tym byłym na
tych spotkaniach przespać, no nie ma innej rady. Crony wie, oj wie.
Margola
|