Data: 2014-01-23 11:14:53
Temat: Re: Tylko odbić się od dna...
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
FEniks wrote:
> W dniu 2014-01-22 14:10, krys pisze:
>> FEniks wrote:
>>
>>> W dniu 2014-01-22 10:11, krys pisze:
>>>> Mój dziadek był szewcem, zarabiał na żonę i 4 dzieci. Wszystkie
>>>> wykształcił. I miał tego pecha, że nie żył 60 lat po wojnie.
>>> To może było w czasach przed masową produkcją chińszczyzny, kiedy buty w
>>> większości przypadków się reperowało zamiast wyrzucać.
>> Dziadek produkowł buty:-). Dzieci zaczęły mu się rodzić 2 lata po wojnie.
>> Co nie zmienia faktu, że był sam w stanie utrzymać rodzinę.
>> Drugi też, był rolnikiem na Podlasiu.
>>
>> To chyba 60 lat poźniej nie powinno być gorzej, nie?
>>
>
> No, jeśli produkował, to tym bardziej się nie dziwię, że wyżywił. Ale
> wątpię, żeby w dzisiejszych czasach starczyło pracy dla wielu takich
> szewców.
Ale wiesz, na czym polegała produkcja 40 - 50 lat temu?
Zwłaszcza w Fabryce "Spółdzielnia Szewców"?
Miał pensję, dorabiał po godzinach.
Który robotnik dziś, nawet z dorabianiem (osiem godzin mało kto pracuje), da
radę sam utrzymać rodzinę?
Jak dla mnie to coś tu nie gra, bo w miare upływu czasu od wojny, powinno
byc coraz lepiej. Zwłaszcza, że ponad 20 lat temu obaliliśmy komunę:->, to
już powinnismy opływać w dostatki, nie?
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|