Data: 2014-01-24 18:55:04
Temat: Re: Tylko odbić się od dna...
Od: Paulinka <p...@w...pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-01-22 10:11, krys pisze:
> Paulinka wrote:
>
>> W dniu 2014-01-21 22:08, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 21 Jan 2014 15:22:51 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>>
>>>> Bzdura, w dzisiejszym świecie mamusia wstaje o 6 by dejehać do roboty,
>>>> wraca o 18,
>>>
>>> Sama głosowała na tych, którzy nie pozwolili jej mężowi zarobić na
>>> rodzinę.
>>
>> LOL a w czasach PRLu to mężczyźni niewykwalifikowani zarabiali na
>> utrzymanie rodziny w wystarczającym stopniu z niepracującą żoną?
>
> Mój dziadek był szewcem, zarabiał na żonę i 4 dzieci. Wszystkie wykształcił.
> I miał tego pecha, że nie żył 60 lat po wojnie.
Mój ojciec miał trójkę dzieci i w PRLU zarabiał na nie, nie wszystkie
wykształcił, bo nie wszystkie chciały. Nie przelewało nam się. Mama i
tak musiała wrócić do pracy. Przypuszczam, że gdybyśmy od początku
mieszkali we Wrocławiu, to nie dałby rady z pensji robotniczej (chociaż
specjalistycznej) utrzymać tak dużej rodziny.
Pozdrawiam
Paulinka
|