Data: 2008-09-07 19:57:59
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jagna W." <w...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ga19nb$1r7j$1@news.mm.pl...
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
>
>> Dzieciak robi z siebie pośmiewisko wzywając na pomoc matkę, która się
>> pieniaczy o pierdoły.
>
> Wiesz, jakoś nie wyobrażam sobie dyskusji "uczeń kontra
> nauczyciel/dyrektor" na temat zasadności przestrzegania debilnych reguł
> panujących w szkole. Z zasady takie dyskusje kończą się spuszczeniem
> delikwenta (czyt. ucznia) po brzytwie i tyle z tego wynika. Nie widzę więc
> powodu, by próby takiej dyskusji "rodzic kontra nauczyciel/dyrektor"
> miałyby podpadać pod kategorię robienia z siebie pośmiewiska. Co jest
> śmiesznego w fakcie, że ktoś nie ma ochoty godzić się na regulowanie
> swojego (dziecka) życia wg widzimisię i fanaberii innego człowieka i ma
> trochę inne zdanie na ten temat?
Tak idealnie wpisujesz się w schemat, który określiłam jako "pieniacząca się
matka", że dalsza dyskusja zwyczajnie nie ma sensu. Z mojej strony EOT.
Agnieszka
|